Strona:O życiu i dziełach Mikołaja Reja z Nagłowic.djvu/83

Ta strona została przepisana.

Puszczajcie wrota każdego,
Lecz wżdy patrzcie cnotliwego.
Wrotny! skryj w zanadrze klucze,
Kiedy kto wszeteczny tłucze«.

Ze wszystkich wierszy, które Rej napisał, najciekawsze podobno te, któremi apoftegmata się kończą, a które też tworzą zakończenie całego „Zwierciadła“. Jest to: „przemowa krótka do poczciwego Polaka stanu rycerskiego“. Opisuje tu autor różne narody, a własny najobszerniej; na wstępie atoli usprawiedliwia się z tego, że jako człek prosty, co nigdy za granicę nie wyjeżdżał, do takich opisów się zabiera.

»Acz to, mój miły bracie, nie jest mojej głowy,
Abym z tobą miał o tem mieć spólne rozmowy,
Ale i przyrodzenie i cnota poczciwa
Nie ścierpi o tem milczeć, co jest rzecz prawdziwa.
Bom ja też prosty Polak, nigdzie nie jeżdżając,
Tum się pasł na dziedzinie, jako w lesie zając.
Z granicy polskiej mili nigdziem nie wyjechał,
Lecz co wiedzieć przystoi, przedsieni nie zaniechał.
Aczem był nieuczony, przedsiem (przecież) jednak czytał,
A czegom nie rozumiał, inszychem się pytał.
A tak część ze zwyczaju, część też z wiadomości,
Z dalekam się dziwował świeckiej przypadłości«.

Po tem usprawiedliwieniu, które jest zarazem wybornym wizerunkiem Reja, zaczyna przegląd narodów od Włocha. Powiada że jest mądry, mierny, polero-