słowa: daję ci rozgrzeszenie, albowiem w tej samej chwili grzesznika godnego potępienia czyni przyjacielem Bożym, niewolnika szatańskiego przeobraża w dziedzica niebieskiego.
16. Kardynał Hugon kładzie w usta Pana następujące słowa, jakoby rzeczone do kapłana dającego rozgrzeszenie grzesznikowi: Jam stworzył niebo i ziemię, a ciebie przeznaczam na stworzenie szlachetniejszej rzeczy, uczyń nową duszę, to jest niech z niewolnicy szatańskiej stanie się mojem dziecięciem. Jam sprawił, że ziemia wydaje owoce, tobie przeznaczam dzieło przedniejsze, uczyń aby dusza zrodziła owoce duchowe[1].
Dusza bez łaski jest drzewem uschniętem, nie zdolnem do wydania owocu; lecz po otrzymaniu łaski, za pośrednictwem kapłana, wydaje owoce do zbawienia wiecznego.
Wedle św. Augustyna, usprawiedliwienie grzesznika jest dziełem daleko większem, aniżeli stworzenie nieba i ziemi[2].
Czytamy w Piśmie św.: A ieśli masz ramię, iako Bóg, a ieśli grzmisz głosem podobnym[3]. Kto jest ten co ma ramię równie silne jako ramię Boże, a którego głos grzmi jako głos Boży? Jest nim kapłan dający rozgrzeszenie, używa bowiem ramienia i głosu Bożego dla oswobodzenia dusz od piekła.
17. Wedle św. Ambrożego, kapłan dający rozgrzeszenie spełnia czynność Ducha Św. usprawiedliwiającego dusze[4]. Dlatego Odkupiciel nasz