W niniejszym porównaniu chciałem wyrazić tę niezbitą prawdę, że jakkolwiek doskonałość jest ideałem najwyższym, to przecie musi opierać się na szczęściu. A jakkolwiek dla doskonałości szczęście jest niezbędne, to jednak musi ono opierać się na szerokim, potężnym fundamencie, zwanym — użyteczną pracą.
Kto nie pracuje i nie pracuje użytecznie, ten nie ma prawa wchodzić na stopień szczęścia, choć może się tam przekradać. Ale kto, wchodząc na stopień szczęścia, nie dąży jednocześnie wyżej, do doskonałości, ten prawdziwego szczęścia nie zazna. W gruncie rzeczy szczęście nie jest nawet ideałem samodzielnym; raczej jest szczeblem, po którym wznosimy się od użyteczności do doskonałości.
Ściśle rzeczy biorąc, najgodniejszą uwagi, najwspanialszą cechą człowieka jest — jego zdolność do czynów. Ogarnia nas zdumienie na myśl ile potrzeba machin, ażeby zastąpić niemi pracę ludzką? Człowiek bowiem szyje, jak maszyna do szycia, kuje, jak młot mechani-
Strona:O ideale doskonalosci.djvu/052
Ta strona została uwierzytelniona.