Strona:O jaskółce i ziarnku (1933).djvu/12

Ta strona została uwierzytelniona.
—   10   —

— Gdy poczuję wiosny tchnienie, wnet ogarnia mnie wspomnienie, chatki drogiej i gniazdeczka, gdzie powiła mnie mateczka... Tęskność jakaś mną owłada, na mych oczkach łezka siada...
Więc opuszczam obce strony, witam kącik ulubiony, lecę do was drogie dzieci, gdzie okienko zdala świeci, gdzie gniazdeczko kryje strzecha, gdzie jest cała ma uciecha.
Kocham wasze lasy sine, jodły, świerki i sośninę... Kocham wasze tu jagody, kocham wichry, kocham lody... I za wszystkie kraje słońca, od początku aż do końca, nie oddałabym tej ziemi, gdzie tu siedzę z dziećmi swemi...
Ale zimna znieść nie mogę, więc wyruszam zaraz w drogę...
Tylko przedtem mi powiecie, co życzycie sobie w świecie... A przywiozę wam