Strona:O jaskółce i ziarnku (1933).djvu/6

Ta strona została uwierzytelniona.
—   4   —

Skąd to drzewo tu w tym kraju, kędy lody we zwyczaju, skąd? ach, chyba jakieś moce, dały kwiecie to, owoce...
Boć nie rosło nigdy w świecie, wonne takie, cudne kwiecie...
Posłuchajcie tylko dzieci, a historja wam wyświeci, skąd się owo wzięło drzewo, przy chateczce tuż nalewo.
Przed dawnemi bardzo laty, ten domeczek niebogaty ubożuchna matka miała i córeczek trójka cała...
Jedna zwała się Ilija, drugiej miano jest Milija, a zaś trzeciej Emilija...
Dziwne prawda? jakieś miano, dała matka ukochana... I pytanie, jakby zwała, gdyby czwarta, córkę miała?...
Oprócz córek i ich matki, też mieszkańcem był tej chatki cudny ptaszek ukochany, od mieszkańców pożądany...