Strona:O jaskółce i ziarnku (1939).djvu/15

Ta strona została uwierzytelniona.

— Pomogłyście mi w niedoli, gdy zostałam sama z dziećmi. Teraz odlatuję do ciepłych krajów, ale na wiosnę wrócę. Powiedzcie, co wam przynieść z podróży?
Zdumiały się dziewczyny, a gdy ochłonęły nieco, Ela odezwała się pierwsza:
— Chciałabym mieć duży brylant. Oprawię go sobie w złoto i nosić będę na palcu, jak jaka wielka pani.
— A ja bym chciała mieć złotą rybkę. Włożę ją do słoika i będę jej często zmieniać wodę — poprosiła Fela.
— A ja bym chciała dostać ziarnko, z którego wyrośnie śliczne drzewko, rodzące złoto-czerwone jabłuszka — powiedziała Hela.
— Postaram się spełnić wasze życzenia — pisnęła jaskółka i odleciała.

Nie było jej aż do wiosny. W czasie długiej zimy dziewczynki często spoglądały na opuszczone gniazdko. Omiatały je ze śniegu i odpędzały wścibskie wró-

13