mioty, a nigdy na siebie. Mężczyzna zaś może być niezadowolonym z siebie, a mimo to chwalić przedmioty.
Obie płcie są względem siebie okrutne, co się objawia w swoim czasie prawie w każdej jednostce, bez możności wyzbycia się: u mężczyzn okrucieństwo rozkoszy, u kobiet okrucieństwo niewdzięczności, niewrażliwości, męki i t. d.
Że kobiety, które w młodości posiadają charakter, stają się ladacznicami, skoro utracą kochanków, wykazują przykłady.
Jak gdyby miłość miała cośkolwiek wspólnego z rozumem! Lubimy u pokojówek całkiem inne rzeczy, niż rozum! Lubimy ich piękno, młodość, zabawność, poufałość, charakter, ich błędy, kaprysy, i Bóg wie co jeszcze niewypowiedzianego; ale nie lubimy ich rozumu. Szanujemy ich rozum, jeśli jest wybitny, i dziewczyna może przez to zyskać u nas na wartości. Rozum potrzebny jest również, aby nas krępować, jeżeli już kochamy; ale nie jest rozum tem, coby zdolne było zapalić nas i wzbudzić w nas namiętność.
Znałem dziewczęta, które znakomicie rysowały, ale skoro tylko zostały żonami i matkami,