Ta strona została uwierzytelniona.
— 14 —
Przynieś tutaj... mam zamiary... oj, nie ujdzie mi lis stary!..
Mysz przyniosła butle wina, kurka, chociaż smutna mina, w lot złapała, łapką toczy, a lis sobie dumnie kroczy... Wór na plecach, laska w dłoni, — kurka za nim zdala goni...
Śnieżnopióra dobrze czuje, że liskowi to smakuje, więc na drodze składa trunek, trunek słodki na frasunek...
I za krzaczkiem się schowała, aby wszystko wnet ujrzała...
Pan lis zwolna sobie kroczy, wtem butelkę wina zoczy...
— Jakie szczęście! cóż za dary! — szeptał wesół lisek stary. — Takie miałem dziś pragnienie... mam jakoby na skinie-