Strona:O literaturze rosyjskiej i naszym do niej stosunku, dziś i lat temu trzysta.djvu/067

Ta strona została uwierzytelniona.

Przekłady są rozmaitej wartości, jedne są bardziej mechaniczne, dosłowne, z zabawnymi nieraz pomyłkami sensu; tłumacz nie miał wyobrażenia o szczegółach życia zachodniego, rycerskiego i rażące popełniał błędy; inne przekłady są lepsze, mniej dosłowne, oddają raczej sens niż słowa. Jedne przekłady postępują ściśle za wzorem, powtarzają dzieło polskie od a do z; inne skracają je znaczniej albo dodają nowe szczegóły. Tak np. dodają ruskie Historje Rzymskie do 39 polskich jeszcze czterdziestą, której niema w żadnym polskim źródle; albo z Facecji Polskich czynią rosyjskie wybór i dodają nowych kilka, których byśmy napróżno w drukach polskich szukali, chociaż mimoto z Polski pochodzą, czego już sam ich język dowodzi. Takie i inne pytania należy przy każdym z tych przekładów osobno rozważać. Dalej osoby tłumaczów; są nimi czerńcy prawosławni, są liczniejsi pisarze-tłumacze zawodowi, z prikazu poselskiego, t j. niby z urzędu spraw zagranicznych i t d.
Główny zrąb całej tej literatury przekładów jest polski; wobec niego ustępują przekłady z łaciny, niemieckiego, holandzkiego,