Rozdział jakości na wewnętrzne i zewnętrzne, który przyjął, choć z lekceważeniem, nawet sam Mach, jest najistotniejszym faktem dla filozoficznej problematyki, z którego krańcowi moniści zupełnie sprawy zdać nie mogą i nawet nie próbują. Przyjmują psychologizm w najpierwotniejszem sformułowaniu bez analizy konsekwencji i dlatego nie widzą jego nie-samowystarczalności i sprzeczności wewnętrznej. „Takość”, a nie inność Istnienia sprzeciwia się wszelkiej sztucznej unifikacji. Nie można deformować świata, aby go opisać; rzeczywistość tego nie lubi i mści się potem założeniami dodatkowemi, w których się wprowadza tylnem wejściem, i to gruntownie zamaskowane, wszystkie pojęcia ostentacyjnie wyrzucone przez front.
Beznadziejne, z punktu widzenia filozoficznego w znaczeniu poprzedniem, są problemy dzisiejszej fizyki. Prowadzą one niektórych do koncepcji niezdeterminowanych martwych rozciągłości w ruchu, co jest podwójnie bezsensownem, bo byt sam w sobie martwej rozciągłości jest już pojęciem sprzecznem, gdyż same w sobie i dla siebie, t. zn. w trwaniu, istnieć mogą tylko stwory żywe. Inne pomysły dają jakieś fałszywe perspektywy na bijologję w związku z indeterminacją właśnie i pachną poprostu jakimś animizmem: wyeliminowany stwór żywy powraca w dziwnie pomieszanem przebraniu, aby dopełnić nieprawości filozoficznej niektórych myślicieli, bojących się monadyzmu, ale nie mających żadnego wstrętu do absolutnie niepojętych pół-żywych pół-martwych urojonych hybryd. Pociecha jest ta, tylko to, że w każdym razie wychodzi się bądźcobądź z fizyki, interpretując naiwnie realistycznie jej dziwności czysto matematyczne, które tylko pośrednio rzeczywistości przyporządkować można.
Problemy te znajdują swoje zupełne rozwiązanie w koncepcji monadystycznej. Niema potrzeby przyjmować determinizmu absolutnego, takiego jak np. w teorji kinetycznej gazów, gdzie, mimo statystyki, teoretycznie ruch każdej drobiny ściśle jest zdeterminowany. Względnie absolutny, determinizm panuje w pewnym rzędzie wielkości — raczej małości elementów, licząc od nas np. — elementów, które w ostateczności są skupieniami Istnień Poszczególnych, t. zn. stworów żywych, jako elementów ostatnich Bytu, t. zn. w naszej np. materji martwej. Jest to determinizm fikcyjny, zjawiskowy, złudzeniowy, jak i cały byt tejże materji, która jest w tej koncepcji konieczną statystyczną złudą na tle wielości Istnień Poszczególnych różnych rzędów wielkości, w związku z nieskończoną w granicy podzielnością istnienia. W świecie rządzi istotnie nie-absolutnie-dokładny determinizm bijologiczny: poza bijologję deskryptywną tę jedyną adekwatną naukę i sprowadzenie bijologji do fizyki do pewnego nie-
Strona:O ontologicznej beznadziejności logiki, fizykalizmu i pseudo-naukowego monizmu wogóle.djvu/15
Ta strona została uwierzytelniona.