się w Persyi[1], bo gdyby nawet wszystko, co jest w Bundeheszu, było staroperskiego pochodzenia, to i wtedy jeszcze nikt nie uwierzy, żeby pierwsze stronnice biblii były naśladowaniem mitologii perskiej. Każdy bowiem z szczegółów przytoczonych, jest powiązany z takiem mnóstwem bajek niesmacznych, że odrazu przedstawia się tem, czem jest w istocie, przerobioną, nieraz zupełnie wykrzywioną formą pierwotnych tradycyj ludzkości, które w księgach żydowskich zachowały się w czystości, u innych narodów wyrodziły się w mitologiczne exageracye. Przypatrzmy się stworzeniu świata u Persów. Jego szczytem i koroną jest „wół jednorodny“ (Gans acvodato), a dopiero gdy ten umiera, otruty przez Arymana, wychodzi z jego boku pierwszy człowiek Gajomard (Gaja maretan). Jednakże i ten ginie z ręki Arymana, a wtedy wyrasta z niego drzewo, z którego owoców Ormuzd formuje naszych pierwszych rodziców. Ci zaś nie mieszkają w raju, upadek ich nie pociąga za sobą jego utraty, a przewinienie ich w tem, że piją mleko białej kozy i jedzą owoce, stworzone przez złego ducha. Wtedy to zaczynają czcić Arymana jako boga nieba i ziemi. Raj powstaje daleko później. Zakłada go na rozkaz Ormuzda król Jima, syn Wiwangwaty, i gromadzi do niego najdoskonalsze zwierzęta i najlepszych ludzi. Stworzenie psa zajmuje miejsce przednie w kosmogonii perskiej; jest to najlepsze, najczcigodniejsze zwierzę, a święta księga Persów daleko obszerniej rozprawia o obowiązkach, jakie mamy względem niego, niż o tych, które mamy względem naszych najbliższych[2]. Znają Persowie wielką powódź, ale przez nią Ormuzd nie zamierza ukarać rodzaju ludzkiego, lecz oczyścić ziemię z Karfesterów t. j. złych duchów, a przedewszystkiem utopić złego węża, dzieło Arymana, który oddawna jemu dawał się we znaki[3]. Te
- ↑ Eranische Alterthumskunde von Spiegel. III. Band, Leipzig 1878, p. 797.
- ↑ L'Avesta, Zoroastre et le Mazdéisme par Abel Hovelacque. Paris 1880, str. 337-356. Zob. także Spiegel. Eranische Alterthumskunde III, p. 657. Herodot I. 140. Geschichte des Alterthums von Max Dunker. Tom IV, p. 153 (4 wyd.).
- ↑ Że Potop, odgrywający przeważną rolę w tradycyjach żydowskich i chaldejskich, zupełnie jest nieznany autorowi Awesty, a nawet w późnym Bundeheszu nie zostaje w żadnym związku z losami rodzaju ludzkiego, wykazał Spiegel w Eranische Alterthumskunde, Tom I. p. 457, 476, 554.