Jakkolwiek teorye Bunsena i Emila Burnouf'a o początkach naszej religii dowodzą, ze nawet wykształcone umysły łatwo wpadają na manowce, gdy porzuciwszy bity gościniec metody historycznej, idą za błędnem światełkiem niespokojnej wyobraźni, są one przecież niesłychanie trzeźwemi wobec marzeń Ludwika Jacolliot'a, b. prezesa trybunału w Czandernagor w Indyach francuskich. Obdarzył już Europę piętnastu tomami „Studyów nad Indyami,“ Études indianistes, które przewyższywszy najśmielsze oczekiwania, wprawiły oryentalistów w prawdziwe osłupienie. Z tych studyów, przepełnionych obelgami na żydów, chrześcijan i bramanów, a ubarwionych prawdziwie wschodnią i lubieżną wyobraźnią, dwa tylko wymieniam: La Bible dans l'Inde. Vie de Jezeus Christna. Nouvelle édition. Paris 1887, a drugie: Christna et le Christ. Troisième Edition. Paris 1877[1].
- ↑ Drugieto dzieło tak autor streszcza: Christna et le Christe est la paralèlle du rédempteur indou et du rédempteur chrétien. Mêmes traditions, mêmes aventures, même enseignement, même but, le christ Juif n'est evidemment qu'une figure légendaire du Christ Indou. Gruntowną odprawę dał paszkwilom i ramotom autora oryentalista Harlez w dziele: Vedisme, Bramanisme et Christianisme. Paris 1882. Palmé.