się najjaśniejszem z pomiędzy bóstw indyjskich, i że od Chrystusa zapożyczył nietylko część Jego mądrości, lecz także niejeden epizod Jego żywota, n. p. prześladowanie okrutnego Kamsy, który przypomina Heroda, a nawet matkę swoją Dewaki, która jest bladą kopią Dziewicy (una pallida copia della Vergine)[1]. Przeciw szerzącemu się budyzmowi bramani postawili zmysłowy i wesoły kult bożka Wysznu, głosząc Krsznę, bohatera narodowych epopei, a bardzo drogiego sercom kszatrjów (żołnierzy) nowem wcieleniem, lub właściwiej mówiąc, nowem zjawieniem się (awatarem) potężnego boga słonecznego. A gdy chrześcijaństwo także zaczęło się rozchodzić po indyjskim półwyspie, co miało niewątpliwie miejsce zaraz w pierwszych wiekach naszej ery, bramami zmysłowego Krsznę ubierali w pewne duchowe przymioty, otaczali go legendami naśladowanemi z ewanielii, wynosząc go nad innych bogów, aby jedność siły bożej (ekanta) i wiarę (bhakti) w nią postawić naprzeciw wierze chrześcijańskiej w jednego Boga.
Nie mogę opuścić Indyj, nie poświęciwszy kilku uwag budyzmowi, w którym dzisiaj niektórzy Niemcy upatrują religią przyszłości. Już Szopenhauerowi wydawał się panteizm indyjski, zwłaszcza zreformowany przez Budę, bardzo podobny treścią i istotą swoją do chrześciaństwa, a Chrystus według niego wyznawał tensam pesymizm, co mędrzec z Kapilawastu. Uczniowie Szopenhauera, a przed innymi Hartmann, poszli dalej jeszcze, głosząc metafizyczną i moralną wyższość indyjskiego monizmu nad chrześcijaństwem: metafizyczną, bo nie ma osobistego Boga, tylko nieosobistą, Bożą substancyą, wszystko przenikającą i wszystkiem będącą; moralną, bo nie zna duszy nieśmiertelnej, wynagradzanej lub karanej za uczynki swoje przez jakiegoś pozaświatowego prawodawcę, lecz zupełne po śmierci rozpływanie się jednostek we wszechbóstwie za pomocą dobrowolnego unicestwienia, opartego na nieograniczonej miłości stworzeń, rozciągającej się nawet do
- ↑ Piccola enciclopedia indiana. Torino 1867, p. 242. Zobacz także p. 363: La Trimurti o trinità è un tardo concepimento bramanico e specialmente puranico, inspiratosi e deturpatosi sopra il dogma Cristiano.