Strona:O początkach chrześcijaństwa.djvu/056

Ta strona została przepisana.



III. Źródła historyczne.


Poznaliśmy mnóstwo hypotez o powstaniu chrześcijaństwa, jedno dziwniejsze od drugich, a wszystkie zgadzające się wtem jednem, ze geneza naszej religii otoczona jest najzupełniejszą ciemnością, ze nic nie wiemy zgoła pewnego ani o jej założycielu, ani o pierwszych jej losach i rozwoju. Fakt najpewniejszy i najjaśniejszy w dziejach ludzkich za mienia się tym sposobem w poetyczną legendę, na której utworzenie złożyły się razem w ciągu wieków bezświadoma wyobraźnia ludów a świadoma refleksya teologów[1]. Taki pogląd zostaje oczywiście w rażącej sprzeczności z wszystkiem, co wiemy zkądinąd o chrześcijaństwie. Po całej kuli ziemskiej, w Rzymie czy Kamczatce, nad brzegami Amazonki czy na wyspach Oceanii, we wszystkich prawie językach miliony wiernych czytają Nowy Testament, uważając dwadzieścia siedm pism w niem zawartych nietylko za prawdziwe według ludzkiego rozumienia, lecz nawet za natchnione przez Boga. A pisma te, oryginalnie napisane po grecku, zachwycające od ośmnastu wieków czytelników swoich nietylko powagą prostoty swojej, lecz samą niezgrabnością stylu, nie umiejącą posługiwać się nawet zwykłemi ozdobami retoryki, zawierają tak liczne a dokładne wiadomości o życiu Chrystusa i Jego nauce, o Jego Kościele i uczniach, o spółczesnych osobach i wypadkach, że również bogatych szcze-

  1. Strauss: Ich habe in dieser neuen Bearbeitung des Lebens Jesu, hauptsächlich in Folge von Baur's Nachweisungen, der Annahme bewusster und absichtlicher Dichtung weit mehr Raum als früher zugestanden. (Das Leben Jesu. 2te Aufl. Leipzig 1864. p. 159)