przechowywano starannie. Tak naprzykład nie mogli biskupi afrykańscy wprowadzić do kościołów przekładu Nowego Testamentu, zrobionego przez ś. Hieronima, bo lud opierał się przy starej Itali. A nic w tem dziwnego, bo kult publiczny jest w każdej religii rzeczą najbardziej stałą, która najpóźniej i najniechętniej zmienia się. Ciągle więc i publiczne używanie ksiąg Nowego Testamentu podczas nabożeństwa, jest argumentem tak silnym, że wyklucza wszelką możność powątpiewania o ich pochodzeniu autentycznem. Dobrze mówi ś. Augustyn: O której książce potrafimy powiedzieć na pewno, kto ja napisał, jeżeli o pismach, które Kościół nazywa i ma za apostolskie, jest wątpliwem, czy od apostołów pochodzą[1].
Jednakże teologowie racyonaliści od stu lat siłą się na dowody, aby wykazać, że ewanielie zostały napisane, kiedy już nie żyli ani Chrystus, ani apostołowie. Oczywiście, jeżeli one powstały tak późno, a pomimo to przypisywane są apostołom, wynikałoby ztąd, ze Kościół nie jest bożą instytucyą, bo się myli, a potem, że chrześcijaństwo nie ma historycznej podstawy, nie mając wiarogodnych, spółczesnych o fundacyi swojej dokumentów. O to drugie najbardziej chodzi racyonalistom. Usiłowania te ani chrześciańskie, ani naukowe, podjęte zrazu w przeszłym wieku przez Encyklopedystów, Voltaire'a i Lessinga, przeszły od Lessinga do teologów protestanckich i dały początek kilku szkołom, które pod sztandarami Semlera, Szleiermachera i Eichhorna odrzucały czy inspiracją, czy autentyczność większej części ksiąg Nowego Testamentu. Dzieckiem nieodrodnem tych szkół był system mitologiczny Straussa[2], głoszący żywot Chrystusa i pierwsze dzieje Ko-
- ↑ Quae unquam literae habebunt pondus auctoritatis, si evangelicae, si apostolicae non habebunt? De quo libro certum erit, cujus sit, si literae, quas Apostolorum dicit et tenet Ecclesia, ab ipsis Apostolis propagata et ab omnibus gentibus tanta eminentia declarata, utrum Apostolorum sint, incertum est? (Contra Faustum XXXIII, 6).
- ↑ „Das Leben Jesu“ wyszło po raz pierwszy w roku 1835 w dwóch tomach i wywołało niesłychaną wrzawę, która trwała aż do r. 1840, kiedy ukazało się czwarte wydanie. Potem Strauss coraz więcej ustępuje z widowni teologicznej, zrażony nadzwyczajną obojętnością, z jaką przyjętem zostało jego dzieło dogmatyczne „Die christliche Glau-