Oczywiście ze świadectw, jakie przytoczyłem, wynika, że nierównie dawniejsze są nasze ewanielie, a hypoteza tübingska jest w ciągłej niezgodzie z chronologią. To też jej autor musiał uciekać się do najnieprawdopodobniejszych przypuszczeń, aby ją uratować a nawet najwięksi jego wielbiciele niezawsze śmieli pójść za nim, nie chcąc się narażać na śmieszność. Ztąd w łonie szkoły, zwłaszcza w kwestyach chronologicznych, panowała częsta niezgoda. Przytoczę choć jeden przykład. Baur twierdzi, że ewanielia Mateusza czyli najstarsza, powstała dopiero za czasów Justyna, a Keim i Hilgenfeld umieszczają ją przed zburzeniem Jerozolimy. Komu tu wierzyć? Ta jedna zresztą data wywraca sztuczną hypotezę Baura, bo jeżeli Mateusz pisał przed zburzeniem Jerozolimy, i to w duchu pojednawczym, musiała już wtedy być zażegnaną niezgoda stronnictw.
Szkoła tübingska przestała istnieć w r. 1860 razem ze swoim założycielem. Wielu z jego uczniów albo już pomarło, jak Szwegler, albo oddało się studyom filozoficznym, jak Zeller. Mimo to nie zaprzestała krytyka niemiecka swojej burzącej pracy. Miejsce szkoły tübingskiej zajęła druga, która jednocząc mitologizm Straussa z udanym szacunkiem dokumentów, także historyczną się nazywa, choć niemniej od tübingskiej jest w ciągłej sprzeczności z historyą. Niższa pod względem nauki, ale wyższa talentem pisarskimi, szkoła ta nowa, ma dzisiaj licznych zwolenników we Francyi, Szwajcaryi, Niemczech i Holandyi. W gruncie nie bardzo się różni od tübingskiej, bo tak samo odrzuca porządek nadprzyrodzony i cuda, taksamo tłumaczy powstanie chrześcijaństwa przez pierwotny antagonizm między Piotrem a Pawłem, taksamo identyfikuje ś. Pawła ze Szymonem Magiem. Rożni się tem jedynie na swoję korzyść, że czasem obchodzi się łaskawiej z dokumenami. Dlatego szkołę tę nazwę eklektyczną. Przyjmuje bowiem niektóre z ewanielii, co bezwątpienia jest postępem niemałym, gdyż nawet jedna wystarcza do napisania żywota Chrystusa. Ale tłumacząc dokumenta sposobem zupeł-
bingskiej szkoły, tak zwanych „Theologische Jahrbücher“ które on od r. 1842 przez lat 16 razem z Baurem wydawał.