Strona:O początkach chrześcijaństwa.djvu/105

Ta strona została przepisana.

tylko spółczesnych zajmować czytelników[1]. Pięćdziesiąt lat po śmierci Chrystusa wielobarwna ta mozajka drobnych partyj, lokalnych interesów i osobistych zawiści, była rozbita w puch zwycięskim pochodem rzymskich legionów; warunki polityczne i społeczne Palestyny, były odmienione aż do dna, a nowe pokolenie nic o nich nie wiedziało, albo miało mętne i błędne pojęcia, jak widać z Talmudu.
Podniosłem dokładność ewanielii w charakteryzowaniu osób lub partyj religijnych i politycznych. Tęsamą dokładność napotykamy we wszystkich innych wiadomościach.

Najczęściej w życiu społecznem zmieniają się stosunk pieniężne. Podatki i cła, cena towarów i wartość pracy ludzkiej podlegają nieustającym fluktuacyom, najzmienniejszą zaś ze wszystkich rzeczy jest moneta. Wiadomo, że według nieubłaganego prawa, jej wartość ciągle się zmniejsza, a ztąd co kilkadziesiąt lat potrzebuje ona coraz nowej reformy. Denar rzymski n. p. za Augusta był ze srebra, ważył 4,45 gramy czystego metalu, a równał się mniej więcej 97 centom francuskim lub 39 centom austryackim[2], potem wartość jego zmniejszała się ciągle, choć nazwa pozostała tasama, aż nareszcie za Dioklecyana spadła do 1,56 centa austryackiego, a denar zamienił się w drobniuchny pieniążek miedziany. To też za czasów Augusta płacone robotnika jeden denar dziennie, a za Dioklecyana 25 denarów[3]. Mówiąc tedy o rzeczy tak zmiennej, pisarz spółczesny będzie zazwyczaj dobrze świadom każdego szczegółu, ale późniejszy popełni liczne błędy, które są zgoła nieuniknione, jeżeli w czasach, o których pisze, istniało obok siebie kilka systemów monetarnych.

  1. Hettinger robi trafną uwagę, że w drugim wieku grecki lub rzymski chrześcijanin nie byłby znał dostatecznie literatury żydowskiej, a nawrócony żyd nie byłby znał stosunków rzymskich z czasów Augusta, aby mógł napisać ewanielie bez błędów. Warto także przeczytać, co ewanieliści napisali o Samarytanach (Luc. IX. 53, Joan IV. 9), lub o celnikach (Math. IX. 11, Luc. XIX. 7), aby poznać od razu świadków spółczesnych.
  2. Według obliczeń Letronne i d'Ailly. Zob. także l'Évangile, études iconographiques et archéologiques par Rohault de Fleury. Tours 1874. Tom I, p. 188.
  3. Porówn. Meignan. Les Evangiles itd., p. 195-197.