Strona:O początkach chrześcijaństwa.djvu/116

Ta strona została przepisana.

odpowiadają Żydzi: nasz zakon zabrania nam kogokolwiek zabijać[1], co było nieprawdą, bo prawodawstwo Mojżesza wiele przestępstw karało śmiercią. To też u Jana ś, słyszymy odpowiedź przeciwną: My mamy prawo, a według prawa powinien umrzeć, bo się Synem Bożym uczynił[2]. Z geografią ewanielia Nikodema także jest w niezgodzie; góra Oliwna zamiast przy Jerozolimie, leży aż w Galilei[3].

Księgi historycznie Nowego Testamentu przeciwnie, zawsze są jasne i dokładne, ich autorowie zawsze mówią „o tem, co widzieli i słyszeli, czego się dotykali i na co patrzali“ że użyję słów ś. Jana[4]. Porównując ich z Józefem Flawiuszem, Pliniuszem starszym i Strabonem, znajdujemy ich zawsze dobrze uwiadomionymi, zawsze prawdziwymi[5]. A że jakie czterdzieści lat po śmierci Chrystusa fizyonomia Palestyny religijna, polityczna i społeczna z gruntu się odmieniła, musieli ewanieliści albo sami towarzyszyć Chrystusowi, albo od jego najbliższych towarzyszy usłyszeć to wszystko, co napisali. Ta zaś konkluzya, wynikająca nawet z pobieżnej analizy tekstów ewanielicznych, zgadza się najzupełniej z tradycyą historyczną, którą poznaliśmy w przeszłym rozdziale. Rzeczywiście Kościół cenił tak wysoko księgi historyczne Nowego Testamentu, bo sądził je być napisane przez towarzyszy i uczniów Chrystusowych, przez tych, „którzy razem byli z Jezusem przez wszystek czas, od chrztu jego

  1. Evang. Nicod. 4: Lex nostra mandat nobis non occidere quemquam.
  2. Joan. XIX. 7: Nos legem habemus et secundum legem debet mori, quia filium Dei se fecit.
  3. Evang. Nicod. c. 14.
  4. Epist. Joan. I. 1: quod audivimus, quod vidimus oculis nostris, quod perspeximus et manus nostræ contrectaverunt.
  5. Nawet w szczegółach nieznanych innym pisarzom, n. p. o prokonsulu na wyspie Cyprze, o czem zob. Hug. Einleitung in die Schriften des Neuen Testaments. Tom I, p. 21. Szczegóły o podróży Pawła są nadzwyczaj dokładne, n. p. jego wylądowanie w Puteoli (Pozzuoli), o czem zob. Strabona w Ks. XVII p. 793, oraz oczekiwanie go przez przyjaciół w Tres Tabernae i Forum Appii, z czem porówn. Horat. Sat. I. 5,14.