sów apostolskich zawsze w Azyi obchodzono Wielkanoc 14go księżycu w miesiącu Nizan.
Gdybyśmy nie mieli innych świadectw, wystarczałby głos jednego Polikratesa. Wzmianka o grobie Janowym w Efezie, zrobiona w dokumencie publicznym z wiedzą wielu biskupów, jest nadzwyczaj silnym dowodem, że ewanielista żył i zakończył życie swoje w Efezie, metropolii Azyi Mniejszej. Biskupi, spierają się z Rzymem, nie mogli posługiwać się niepewnem podaniem, które zamiast poprzeć, mogło tylko zaszkodzić ich sprawie. Zresztą Polikrat był pasterzem tego miasta, który posiadał grób Jana; mógł i powinien był znać dobrze jego tradycye i święte pamiątki! Miał Polikrat podówczas lat sześćdziesiąt pięć, urodził się zatem jakie trzydzieści lat po śmierci apostoła, a co ważniejsza, pochodził z rodziny, która już siedmiu przed nim wydała biskupów. Ale rodzina, która w r. 100 liczyła już ósmego biskupa, sięgała tradycyami swemi do pierwszego wieku, była niewątpliwie spółczesną z apostołami. Dodajmy, ze Polikrat byłto człowiek światły, mający rozległe stosunki, mógł więc doskonałe mieć wiadomości o zdarzeniu, obchodzącem tak żywo wszystkie Kościoły Wschodu.
To, co Polikrat twierdzi w imieniu biskupów wschodnich, wiedziano już dawno na Zachodzie. Gdy Wiktor, zniecierpliwiony opozycyą Polikratesa, chciał jego i wszystkich stronników jego ekskomunikować, wstawiło się za nimi wielu biskupów zachodnich i dokazało tyle, ze papież odłożył całą sprawę do stosowniejszej chwili. Z listów biskupich, pisanych w tej sprawie, zachował nam Euzebiusz[1] list Ireneusza, a z niego dowiadujemy się, że sprawa wielkanocna już dawniej nieraz była traktowana, ale nigdy z pomyślnym rezultatem. Powiada Ireneusz, że „niegdyś za Aniceta przybył Polikarp do Rzymu i bez wielkich zachodów załatwił kilka spornych kwestyj, jakie oddawna ze sobą mieli; ale o sprawę wielkanocną (dodaje Ireneusz) niewiele się spierali, bo ani Anicet nie potrafił nakłonić Polikarpa, aby zaniechał zwyczaju, którego ten zawsze przestrzegał z Janem, uczniem naszego Pana i z innymi apostołami, z którymi łączyła go
- ↑ Tamże p. 407.