stamencie mniemanego Paulinizmu, skoro panuje wszędzie tasama nauka Chrystusowa.
Ale nietylko naukę osobną, nawet bunt przeciw starszym apostołom kładą Tubingczycy na karb Pawłowi. Baur powiada, że zerwał zupełnie z towarzyszami i na własną pracował rękę, dla siebie i dla swojej ewanielii. Renan robi go nawet rewolucjonistą, który tak się różnił w pojęciach swoich od gminy jerozolimskiej, że musiał zginąć. Mówiąc o intrygach tej gminy przeciw niemu, dodaje: Jak wszyscy wielcy rewolucyoniści, Paweł także doszedł do niemożebności życia. Comme tous les grands révolutionniaires, Paul arrivait à l’impossibilité de vivre[1]. Czytelnik niechaj sam osądzi, co warte są tego rodzaju twierdzenia.
W pierwszym liście do Koryntyan porównywa Paweł siebie z resztą apostołów. Opowiadając, jak oni oglądali Chrystusa po zmartwychwstaniu, dodaje: „A na końcu, po wszystkich, był widziany i przezemnie, jakoby przez jaki płód poroniony. Bo ja najmniejszy jestem z apostołów, niegodny, abym nazywał się apostołem, bo prześladowałem Kościół Boży“[2]. Zaiste, nie sąto słowa człowieka, nienawidzącego swoich kolegów, podkopującego ich znaczenie. O swojej zaś nauce mówi, że jest tasama, co innych apostołów: „Czy więc ja, czy oni, tak głosimy i takżeście uwierzyli“[3].
W liście do Galatów opowiada, jak po czternastu latach znowu udał się do Jerozolimy z Barnabaszem i Tytusem, aby tam z przedniejszymi apostołami porównywał swoją ewanielię, którą opowiadał poganom[4], poczem tak kończy: „A poznawszy łaskę, która mnie była dana, Jakub, Cefas i Jan, których uważano za filary, podali oni mnie i Barnabaszowi prawice do przymierza, abyśmy pracowali dla pogan, a oni dla obrzezanych. Tylko kazali nam pamiętać o ubogich, o co też zawsze starałem się gorliwie“[5].
Z ustępu tego to jest widoczne, że Paweł nietylko był