w tem zbłądzili Tubingczycy, że w łonie rodzącego się chrześcijaństwa widzieli niektóre sprzeczki, kłótnie, nawet małe zazdrości i niezgody, bo takie rzeczy zawsze będą udziałem ludzkiej natury, apostolstwie zaś i pierwsi ich towarzysze byli ludźmi. Gdyby to byli podnosili razem z olbrzymiemi zasługami apostołów i niezrównanemi pięknościami ich charakterów, niktby do nich nie miał żalu. Ale Tubingczycy wszystko eksagerując, nadali zwykłym słabostkom rozmiary brzydkich, głębokich nienawiści, a braterskim sprzeczkom pozór straszliwych rozdarć, terribles déchiremens, jak gdzieś Renan się wyraża. Z tego zaś sztucznie stworzonego chaosu wywodząc potem dogmata wręcz sobie przeciwne, niewątpliwie przełamali Baur i uczniowie jego wszystkie zapory zdrowego rozsądku, podeptali najprostsze wymagania słuszności, stworzyli krzyczący fałsz historyczny, który dotąd cięży na protestanckiej kościelnej i świeckiej historyografii.
Czytelnik bez uprzedzeń, tylko prostym kierujący się zmysłem logicznym, wyczyta ze słów Pawłowych o wsponnianem zajściu niewątpliwie trzy fakta następujące:
1° Piotr dawniej już żył po pogańsku, co znaczy w języku owych czasów: jadać potrawy niekoszerne;
2° energiczne wystąpienie Pawła przywróciło zgodę i braterstwo między obu narodowościami, w przeciwnym bowiem razie nie byłby w liście swoim wspomniał o wypadku;
3° istniała skrajna partya starozakonna, po większej części rekrutująca się z nawróconych Faryzeuszów, a ta nawet apostołom usiłowała narzucać swoje przesądy. Wiemy z Dziejów Apostolskich, że od samego początku partya ta domagała się, aby poganie także po nawróceniu swojem przestrzegali Mojżeszowego Zakonu[1]. W r. 51 w tejsamej Antyochii
- ↑ Act. Apost. XV. 5: Surrexerunt autem quidam de hæresi Pharisæorum, qui crediderunt, dicentes: quia oportet circumcidi eos, præcipere quoque servare legem Moysi.
wych, u których przyjacielskie dyskusye odbywają się często z taką żywością słowa i gestykulacyi, że ludziom północnym, nieprzyzwyczajonym do takich widowisk, cochwila wydaje się jakaś katastrofa nieunikniona. Wbrew oczekiwaniu, dyskusya kończy się jak najlepiej, a w godzinę później obie strony już zapomniały swoich uraz, jeżeli przypadkiem były.