Ta strona została uwierzytelniona.
— 13 —
czynkę, oderwała się gwiazdka od ziemi i, uniósłszy się w górę, znikła w błękitach nieba.
Dzieweczka udała się uradowana w drogę, idąc tam, dokąd ją klucz złoty prowadził.
Przechodziła góry, lasy, pagórki; spuszczała się w kwieciem ustrojone doliny, przepływała rzeczki i omijała przepaście.
Wreszcie klucz stanął przed wspaniałym zamkiem, oświeconym promieniami zachodzącego słońca.
W zamku tym mieszkała niegdyś bardzo bogata wdowa ze swym jedynym synem. Wdowa była zamożna, ale serce miała twarde i nieczułe i nigdy nikomu pomódz nie chciała.
Razu jednego, gdy przechadzała się ze swym synem po parku, stanęła przed nią żebraczka, błagając o choćby