Ta strona została uwierzytelniona.
— 21 —
karzeł powstrzymał ich stanowczo, każąc im wziąć dziewczę i zanieść do domu wraz z pozostawioną do pilnowania przez czarownicę szkatułką.
— Nie obudzi się tu ona w tym zaklętym zamku, — musicie ją do domu zanieść, a wtedy, gdy otworzy szkatułkę, czar opadnie z nas wszystkich.
Usłuchali krucy i podtrzymując skrzydłami dziewczynkę, unieśli ją wraz z szkatułką do domu i ułożywszy pod drzwiami, odlecieli.
Dziewczynka, wyniesiona z zaklętego zamczyska, obudziła się natychmiast i wbiegła do matki.
Nieszczęśliwa wdowa siedziała wraz ze swym ojcem staruszkiem w pokoju i po raz tysiączny już może opłakiwała swą popędliwość, która stała się powodem zaczarowania synów i utraty jedynej swej córki.