Ta strona została uwierzytelniona.
— 23 —
Zobaczyła siebie całą w lusterku, przybraną w szaty narzeczonej królewskiej. Biała, srebrem tkana suknia okrywała jej cudną postać; nogi przystrojone miała w srebrne pantofelki; na szyi spięty brylantem wisiał sznur drogocennych pereł. Głowę miała ustrojoną w djadem królewski, a na ręku widniał pierścień zaręczynowy.
Zdumiona własną postacią stała tak, nie wiedząc, co to ma znaczyć, gdy wtem otworzyły się drzwi i wszedł książę wraz z siedmiu braćmi dzieweczki, odczarowanymi przez nią.
Poprosił wdowy o rękę jej córki, poczem ukazała się ona w stroju oblubienicy i z radością zgodziła się być żoną przyszłego króla. Po hucznem weselu zamieszkali wszyscy w odrestaurowanym zamku i długie lata żyli szczęśliwie.
KONIEC.