Dopóki z boków koniom kurzu nie pozgania,
Kiedy zbroję jej zewsząd krwawy znój okryje,
Wracającej z grzesznego ludzi pomieszkania.
Przedewszystkiem z zaprzęgu oswobodzi swoje
Rumaki i opłócze potoki czystemi
Pot, w kroplach ściekający i zapiekłe znoje
Wędzideł, przeżuwanych pyskami twardemi.
Bieżcie, Achajki, bieżcie! Nie maści, wonności —
Słyszę już żartkich kół jej głośne echo dzwoni —
Nie maści, łaziebnice, nieście, nie wonności,
Bo mieszaneby maści jej nie tknęły dłoni —
Ni zwierciadła. Pogodne zawsze jest jej oko.
Gdy na Idzie Frygijczyk[1] dawał sąd wyroczny,
Ni w kruszce nie zajrzała — .....
Zatem przynoście dla niej męskie namaszczenie,
Którem Kastor swe członki i Herakles skrapia[2],
I grzebień szczerozłoty - ona nim pierścienie
Warkoczy rozczesując, w oliwę zatapia.
Znijdź, Atano! posłuszne ciebie czeka grono
Dziewic Akestórowien[3]. Atano, bogini,
Oto i Dyomedesa tarczę wyniesiono,
Jak to się w Argos dawnym obyczajem czyni.....
Z złotym grodoburczyni hełmem znijdź, Pallado,
Co w zgrzycie tarcz i w koniach podobasz zziajanych.
Dziś, służebne dziewczęta, niechaj Argos pije
Czyste źródła, nie rzeki. Dzisiaj służebnice
Niech wiadra swoje niosą bądź do Fizydyje,
Albo do Amymony Danajki krynice[4].
Sam bowiem dzisiaj, złotem ubrawszy strumienie
I kwiatami, z gór Inach przybędzie zielnistych;
Atanie kąpiel zrządzi. Ale miej baczenie
Pelasgu[5], byś nie ujrzał jej członków przeczystych,
Bo ktoby ujrzał nagą Pallas gromowładą,
Tenby ostatnie widział w życiu swojem dziwy.
Święte bóstwo! racz zstąpić; ja przed tą gromadą
Opowiem mit nie własny, lecz dawny, prawdziwy: —
Panny! Atana niegdyś w Tebach pokochała
Nimfę, jedną ze wszystkich towarzyszek grona,
Tejrezyasza matkę; z nią zawsze bywała
Razem, czyli tespijska przyjęła ją strona,
Albo też Koroneja, gdzie jej święte gaje
I nad Kuraliosem ołtarze wieńczono,
Strona:Obraz literatury powszechnej tom I.djvu/226
Ta strona została skorygowana.
— 212 —