Remus zostaje pojmany i stawiony przed królem. Wówczas Faustulus wyjawia Romulusowi tajemnicę ich pochodzenia; Romul uwalnia brata i daje się poznać Amuliuszowi, poczem obaj bracia, na miejscu, gdzie zostali wyrzuceni, zakładają miasto.
Wtedy w wielkim frasunku obadwaj żądni władania
W wieszczbach szukają porady i w locie ptaków wróżebnych.
Tu Remus osobno poświęca się wróżbie i czeka
Ptaka pomyślno-wieszczego; a hoży Romul się radzi
Na Awentynie wysokim i wzrokiem ród śledzi skrzydlaty.
Spór toczyli, czy Romą czy nazwać miasto Remorą.
Wszyscy się męże kłopocą, kto z nich dwóch królem zostanie?
Jak na igrzyskach konsul kiedy znak podać się zbiera,
Wszyscy oczy ciekawie zwracają w tę stronę areny,
Kędy z wrót malowanych rychło wóz w szranki wypadnie;
Tak w milczeniu głębokiem wygląda lud końca sporu:
Komu da niebo zwycięstwo i rządy nad państwem szerokiem.
Tymczasem słońce świetlane skryło się w nocy czeluści,
Potem znów w górę strzeliło światło promieńmi jasnemi
Wtem po lewicy z wysoka nadleciał ptak dobrowróżbny
Prześliczny i jednocześnie słońce też złote powstaje.
Spuszczają się z góry święte trzykroć po cztery ptaki
I lot swój kierują ku miejscom wróżebnym, szczęśliwym.
Widzi stąd Romul, że jemu oddane zostało pierwszeństwo,
Wieszczbą wskazany tron państwa i jego podstawy,
Megaronides. ... Zgnilizna zanadto zaraziła dobre
Nasze tu obyczaje; a tak w większej części
Jesteśmy w rękach śmierci. Kiedy dobre chore,