1. Jeden ma środek głupiec w swojej mocy,
By się nie wydał z tem, że dzieckiem nocy:
Kiedy się mądrzy bawią rozmowami,
Wolno mu trzymać język za zębami.
2. Lepiej jest na skalisk szczycie
Z dzikim zwierzem mieć ukrycie,
Niżeli w niebios błękicie
Z głupim człekiem pędzić życie.
3. Woda poskromi ogień, żar słońca — zasłona,
Słońskie narowy — topór, ośle — bat pokona,
Na ukąszenie wężów są skuteczne słowa,
Są leki na choroby, zaklęcia na jady;
A tak na wszystko w śastrach[1] jest rada gotowa,
Lecz na głupotę niemasz lekarstwa ni rady.
4. Jakaż się cnota z chciwością pomieści?
Ozdoby mądrej nie potrzeba głowie,
Pozorów — prawdzie, ni błędów — obmowie,
Ni śmierci temu, co żyje bez cześci.
5. Mędrca i kwiatów los jest jednakowy:
Ozdabiać lasy, albo ludzkie głowy.
6. Na co słów trwonić obficie?
Dwojakie szczęścia użycie:
Albo przy pięknej kobiécie,
Albo pustelnicze życie.
7. Na nogi słonia rzucić obroże,
Lwowi męskiego nadstawić czoła
Niejeden może;
Lecz mało który Anangasa[2] strzały
Przez własne siły i umysł wytrwały
Przemódz podoła.
Strona:Obraz literatury powszechnej tom I.djvu/40
Ta strona została skorygowana.
— 26 —
Taka jest najkrótsza treść tego obszernego poematu (24 tysięcy slok czyli dwuwierszy), obejmującego w tłómaczeniu francuskiem dziewięć tomów. Jest w nim dużo powtarzań i dużo rozwlekłości, które w wyjątkach powyżej przytoczonych usunięto. Na język polski dotychczas jeden tylko znaczniejszy urywek (9 rozdziałów z księgi II) przełożył z prozy włoskiej na słaby, bardzo niedbale wydrukowany wiersz biały T. Lenartowicz i pomieścił go w „Bibliotece Warszawskiej“ (1869, t. IV, 426 — 447). Kto ciekawy, może z tego przekładu poznać sposób opowiadania w głównych jego zarysach; ale pojęcia o piękności poematu z niego nie nabierze. Krótkie streszczenie zawartości pieśni Ramajany znajdzie czytelnik w dziełku Chassanga i Marcou: „Epos“ (str. 40—46), przyswojonem naszemu językowi. (Warszawa, 1894).
D) Z „Setek“ Bhartriharego.