Strona:Obraz literatury powszechnej tom I.djvu/408

Ta strona została skorygowana.
—   394   —

Co? Ja mam katem być im w tej potrzebie?...
Niceśmy z sobą odtąd nie mówili....
O ziemio! gdzież twój dreszcz, co żywcem grzebie?!
W dniu czwartym, pomnę, Gaddo mi się chyli
Do nóg i woła: Ratuj, ojcze, panie!
Wołał i trupem padł w tej samej chwili.
Tak, jak mię widzisz, całkiem spodziewanie
Dni pięć musiałem w uczuć mych zniewadze
Patrzeć na dalszych synów mych skonanie.
W szał wpadłem. Wyjąc, iż nic nie poradzę,
Trzy dni tuliłem pierś w te zwłoki trupie...
Głód wściekły wreszcie wziął nad bólem władzę!“...
To gdy powiedział, znów z oczami w słupie
Jął on krwawiący czerep miażdżyć daléj,
Na podobieństwo psa, gdy kości chrupie.
Ach! Pizo! Pizo! czyż cię wstyd nie spali,
Żeś Włoch ohydą? A gdy twe sąsiady,
Aby cię skarać, nadto są ospali,
Niechby ci zaparł Furyj orszak blady
Arno przy ujściu, aby was w swe męty
Wchłonęło wszystkich na zapłatę zdrady!
Bo jeśli ojciec spełnił czyn przeklęty,
Że wasze zamki wydał, to czyż za to
Nad niewinnemi pastwić się chłopięty?
Bronić ich miało wczesne dni ich lato...
Brigata biedny! Ach! i Hugon mały!
I dwaj, com wprzódy bolał nad ich stratą.

W czwartym, ostatnim obrębie dziewiątego kręgu, na samym dnie otchłani piekielnej, znajduje się Lucyper, władca piekielny i największy potępieniec, co śmiał podnieść bunt przeciw samemu Bogu. Olbrzymiej postaci, do połowy zamarzły w lodach Kocytu, ma trzy oblicza — białe, oliwkowe i czarne (symbol władzy nad trzema częściami świata), i machając sześciu skrzydłami, sprawia wiatr, który ściął lodem wody Kocytu. W każdej swej paszczy miażdży zębami jednego potępieńca. Są to: Judasz Iskaryota, Brutus i Kasyusz.
b) Część druga. — Czyściec.[1]
Wydostawszy się wązką szczeliną z piekła na drugą półkulę, Dante z Wergilim znajdują się u podnóża góry czyscowej; u wnijścia na nią stoi na straży Katon Utyceński, opromieniony światłem czterech gwiazd (symbol czterech cnót kardynalnych). Ten, przepasawszy biodra poety trzciną (symbol pokory), wpuszcza go razem z przewodnikiem do przedsionka czyscowego, w którym gotują się do pokuty dusze tych, co za życia jej zaniedbywali dla jakichkolwiek powodów. Tu między innemi spotyka poeta swojego przyjaciela, śpiewaka Casellę, trubadura Sordello i kilku Florentynów, oraz monarchów: Manfreda, Karola Andegaweńskiego, Filipa III, cesarza Rudolfa z Habsburga i kilku innych. Z brzaskiem dnia postępując wyżej, dochodzi do bramy, do której prowadzą
  1. Dante wyobraża sobie Czyściec jako górę stożkowatą, wznosząca się wśród oceanu na południowej półkuli. Z dziewięciu kręgów, na jakie jest podzielony, pierwszy stanowi przedsionek czyscowy, siedm następnych, coraz wyżej leżących, — właściwy Czyściec, ostatni na spłaszczonym szczycie góry — to raj ziemski.