— 398 —
„Tu go Salvanim Provenzanem zową[1];
Z nami jest przeto, że zarozumiale
W Syenie zapragnął rządzić własną głową.
Nie zna on ulgi, odkąd umarł — ale
Znój bez wytchnienia spłatą tu jest człeka,
Co zbyt na ziemi ufał własnej chwale“.
Rzekłem: Jeżeli duch, co krnąbrnie czeka
Z poprawą własną, aż w nim wymrze ciało,
Ma być tak długo od tych miejsc zdaleka,
Ażby nanowo przeżył istność całą,
(Chyba że od tych mąk go uwolnicie)
Że ten wśród was jest — jakże się to stało?[2]
„Oto tak było: na swej chwały szczycie
W Syenie na rynku, liczne mając świadki,
Ukląkł, jakkolwiek wstyd go trawił skrycie,
I tam, pokory dając przykład rzadki,
By Karolowi mógł wypłacić złoto,
Na przyjaciela wykup żebrał składki[3]...
Nie powiem więcej — trzeźwość słów mą cnotą,
A wierz mi, wprędce prawda będzie znana
Tobie i wszystkim twoim[4]. Dość, że oto
Czyn ten oczyścił w Czyscu Provenzana“.
W przejściu z drugiego kręgu do trzeciego anioł zmazuje z czoła Dantego jedno P; to samo powtarza się i w dalszej wędrówce przez wszystkie siedm kręgów właściwego Czysca. W kręgu trzecim jest miejsce pokuty dla zazdrośnych; z powiekami, pozszywanemi drutem, w grubej włosiennicy, jeden drugiego plecami podpiera, a wszystkich razem podpiera góra. Jak pyszni w cnocie pokory, tak ci ćwiczą się w cnocie miłości bliźniego. W gęstym i gryzącym dymie kręgu czwartego przebywają ci, co grzeszyli gniewem. Tu Marco Lombardo, zmarły przyjaciel Dantego, zapytany o przyczynę niezwykłego zepsucia na świecie, widzi ją w zachwianiu równowagi pomiędzy władzą cesarską i papieską i zagarnięciu władzy świeckiej przez namiestników św. Piotra. W kręgu piątym pokutują leniwi, nieustannym biegiem mażąc swoją winę i zaprawiając się jednocześnie do gorliwości. Po wnijściu do tego kręgu Wergiliusz tłómaczy Dantemu: dlaczego i jak ludzie grzeszą i na czem polega istota wolnej woli. W szóstym kręgu, gdzie oczyszczają się z win swoich chciwi, Dante znajduje papieża Adryana VI († 1276) i Hugona Kapeta, protoplastę panującej we Francyi dynastyi Kapetyngów; Hugo potępia nieuczciwą politykę swoich potomków, przepowiada niedaleki zamach Filipa Pięknego na Bonifacego VIII. i oburza się na ten czyn, jako na powtórne umęczenie Zbawiciela. Wtem wstrzęsła się góra czyscowa i ze wszech stron rozległ się okrzyk: »Gloria in excelsis Deo«. To jedna dusza ukończyła pokutę czyscową, a mianowicie poeta rzymski Stacyusz. Towarzyszy on w dalszej drodze Dantemu i Wergiliuszowi. W siódmym kręgu przebywają winni grzechu obżarstwa; w ósmym wreszcie — winni grzechu nieczystości. Pierwsi cierpią głód i pragnienie, drudzy skwar płomieni czyscowych. Anioł wzywa Dantego, żeby przeszedł przez te płomienie; poeta się waha;
- ↑ Salvani Provenzano był wielkorządcą Syeny w tym czasie, kiedy Gibelinowie z Syeny zadali Gwelfom z Florencyi dotkliwą klęskę pod Montaperti (1260).
- ↑ To znaczy: Jakim sposobem Salvani znajduje się tutaj, kiedy dusze tych, co odkładali pokutę aż do śmierci, muszą w przedsionku czyscowym pozostawać tak długo, jak długie było ich życie.
- ↑ Tym przyjacielem był Vigna, trzymany w niewoli przez Karola I, króla Apulii.
- ↑ Oderisi daje tu do zrozumienia Dantemu, że sam on wkrótce pozna na wygnaniu, jak jest boleśnie wyciągać rękę po wsparcie.