Lecz Hagen groźny rzecze: „Daremna mitręga,
„Królowo, i słów szkoda! Mnie wiąże przysięga,
„Iż skarbu nie pokażę, póki życia stanie
„Któremu z panów moich; nikt go nie dostanie“.
— „Więc ja to wnet zobaczę!“ rzekła. Za rozkazem
Królowej, brata ostrem zabito żelazem,
Odciętą głowę sama przyniosła za włosy
Hagenowi! - Okropne dotknęły go losy!
Stroskany rycerz, widząc swego pana głowę,
Rzecze, — chciał jeszcze strapić i znękać królowę: —
„Otóż, jakeś pragnęła, tak się dokonało!
„Jakem ja się spodziewał, tak się też i stało.
„Szlachetnego Burgundów władcę śmierć już kryje,
„Giselher młody, Gernot, — żaden z nich nie żyje,
„Gdzie skarb, to między Bogiem a mną tajemnicą,
„Której się nigdy w życiu nie dowiesz, djablico!“
— „Zdrajca!“ — rzekła — „tak chytre twe postępowanie?
„Więc chociaż miecz Zygfryda przy mnie pozostanie.
„Gdy mnie żegnał, ten oręż miał bohater drogi, —
„Z waszej winy ja po nim smutek noszę srogi“.
Wyjęła oręż z pochwy, — on nie mógł przeszkodzić, —
I aby go śmiertelnie odrazu ugodzić,
Podnosi miecz oburącz, głowę jednym ciosem
Odcina, — więc się strapił król Hagena losem.
— „Biada! — zawołał, — „oto śmierć poniósł, niestety,
„Najwaleczniejszy rycerz i to z rąk kobiety!
„Nie było nadeń w boju lepszego junaka!
„Choć to wróg, żal mi, że go śmierć spotkała taka!
A Hildebrand zawoła: „Śmierć tego człowieka
„Na nic się jej nie przyda, cokolwiek mnie czeka!
„Choć mnie niedawno trwogi nabawił śmiertelnéj,
„Przezemnie pomszczon będzie on wojownik dzielny!“
To rzekł i do królowej pełen gniewu skoczył,
Nad Krymhildą miecz jego straszny łuk zatoczył,
Ciężką jej boleść zamysł Hildebranda sprawił,
Krzyknęła, krzyk rozpaczy już jej nie wybawił.
Na ziemi jeno trupy zabitych leżały,
Między nimi królowa, pocięta w kawały,
Dytrych i Ecel łkali, strumienie łez rzewnych
Wylewając po stracie przyjaciół i krewnych.
Owo blaski, zaszczyty, kwiat rycerstwa — w grobie!
Naród za nimi płacze w smutku i żałobie.
Strona:Obraz literatury powszechnej tom I.djvu/452
Ta strona została skorygowana.
— 438 —