Zawsze się stroił, niby łączka w lecie,
W przeróżne — białe i czerwone — kwiecie.
Świstał i śpiewał, gdzie tylko się zjawił,
W zdrowej świeżości, jak ten maj, się pławił;
Kubrak miał krótki, szerokie rękawy,
Na koniu jeździł zręcznie, pełen wprawy,
Umiał malować, pisać, wiersze składać,
I deklamować, szyku w tańcu zadać;
Na złość słowikom umiał czuwać w nocy:
Takiej gorącej był w kochaniu mocy!
Lecz zawsze skromny, usłużną miał wolę,
Kaski dla ojca zwykł krajać przy stole“.
∗
∗ ∗ |
Giermek to jego towarzysz jedyny —
W drodze liczniejszej nie lubił drużyny —
Był w kapeluszu, zielonym kaftanie,
Pęk strzał świecących nosił w swym kołczanie:
Pięknie pawiemi ozdobionych pióry,
A zawsze zręcznie trzymanych do góry,
By się piórami na dół nie spuszczały.
W ręku łuk dzierżył, potężny, wspaniały.
Ciemny na twarzy, włos miał krągło ścięty —
Był to myśliwy od czubka do pięty.
Miał w zarękawia lśniące uzbrojony
Łokieć; miał tarczę i miecz z jednej strony,
Z drugiego boku gładki nóż się mieści
O ostrzu dzidy, pięknej rękojeści;
Święty się Krzysztof[1] w srebrnej błyszczał krasie
Na jego piersiach, a zaś róg przy pasie
Wisiał zielonym; wyglądał z postaci
Na leśniczego.
∗
∗ ∗ |
Do pątniczej braci
Także się mniszka, przeorysza, liczy,
Uprzejma, pełna prostoty dziewiczéj.
Cną Eglantyną zwała się ta pani,
A święty Ludwik był wezwaniem dla niéj,
Ilekroć ręce do przysięgi złoży.
Nie było nad nią lepszej w służbie bożéj:
Przez nos śpiewała mile nad pojęcie;
Francuskim ślicznie mówiła — w akcencie,
- ↑ Tyrwhitt, komentator Chaucera, powiada: Nie rozumiem znaczenia tej ozdoby. Giermkom zakazanem było noszenie ozdób srebrnych lub złotych. — Inni twierdzą natomiast, że święty Krzysztof, wyobrażony na blasze, noszony był przez wszystkie stany jako ozdoba lub amulet. (Roach Smith w „Journal of the Britisch Archeological Association“ vol. I. str. 200)