Strona:Obraz literatury powszechnej tom I.djvu/483

Ta strona została skorygowana.
—   469   —

Dotychczas liche; wyjechałem w celu,
By coś zarobić, a nie, przyjacielu,
Ażeby z tobą rozprawy prowadzić.
Za słaby mózg twój, by mógł sobie radzić
W tych oto rzeczach; dotąd on nie sięga.
Lecz, jeśli pytasz, poco ta mitręga:
Nieraz się sprawa tak, widzisz, ułoży,
Że się narzędziem stajem woli bożéj
W niejednym celu i w różnej postawie,
Jak Bóg z stworzeniem zarządzi łaskawie.
Bez niego bowiem — jeśli on przeszkadza —
Staje się niczem wszelka nasza władza.
U jednych tylko ciała nam pozwala
Męczyć, a każe być od duszy zdala.
Tak było z Jobem, co zniósł przez nas tyle!
Lecz innym razem mamy w swojej sile
Jedno i drugie — i ciało i duszę.
U innych znowu możemy katusze
Zadawać tylko duchowi, bez cienia
Władzy do ciała — wszystko dla zbawienia!
Ten, kto się oprze pokusie, bezpieczny:
Albowiem dojdzie szczęśliwości wiecznéj,
Choć my go zbawić nie mamy w zamiarze,
A tylko oddać potępienia karze.
I ludziom służyć mamy też zadanie,
Taki ja byłem w służbie przy Dunstanie,
Biskupie świętym i u apostoła“.
„Teraz mi powiedz jasno“ — kat zawoła —,
Czy sobie nowe ciała przyrządzacie
Ze świeżej gliny?“ „O, nie! te postacie,
To nieraz puste mamidła, my, wiécie,
W ciałach umarłych nowe mamy życie,
A tak rozumne wychodzą z nas słowa,
Jak ongi z wieszczką Samuela mowa,
O którym wątpić dziś nie jeden raczy —
Bo cóż tam wasza teologia znaczy!
Ale to jedno powiem ci bez żartów:
Pytasz się, jaka jest postać u czartów?
Sam ty wnet zajdziesz tam, gdzie ci nie będzie
Potrzeba mojej nauki w tym względzie;
Sam z doświadczenia będziesz mógł w tej chwili
Wykładać o tem lepiej, niż Wirgili,
Zanim go jeszcze w grobie pochowali,
A także Dante. Ale jedźmy daléj,
Chcę, byśmy jeszcze byli razem oba,
Aż ci się druha porzucić spodoba“.
„O nie!“ — kat rzecze — „wiedzą o tem wszyscy,
Co zacz jest ze mnie — dalecy i blizcy;