Strona:Obraz literatury powszechnej tom I.djvu/492

Ta strona została skorygowana.
—   478   —

A tu poganin otwartemi drogi
Szedł w ruską ziemię siać mord i pożogi.
Rój ptaków sokół popędził na morze,
Lecz pułku twego nie wskrzesi, Igorze!
Za nim już w Rusi Zła i Karna biegą
I trzęsą żary z rogu płomiennego.
A ruskie żony płaczą: „w myśli tłumie
„Ani was zmyślić, ani zdumać w dumie,
„Ani żywemi oglądać oczyma,
„Niema was męże! srebra, złota niéma!“


∗             ∗

Igorze! twe słońce
Blask swój straciło, a drzewo kwitnące
Szeroko ziemią liść zroniło młody.
Nad Rosią, Sułą, wróg się dzieli grody,
Igora pułku nikt wskrzesić nie zdoła.
Książę! Don wielki do zwycięstw cię woła,
Woła książęta, towarzysze twoje;
Już Olgowicze dorośli na boje;
I ty, Ingwarze i ty, Wsewołodzie!
I wy, co szczęsna świeciła wam gwiazda,
Gdyście w moc waszą brali gród po grodzie:
Sześcioskrzydłacze nie chudego gniazda
Trzej Mścisławicze! wasza skroń junacka
Lśni złotym hełmem, tarcz i dzida lacka
Strzeże pierś waszą; nuż wrogów zastępy
Ostremi strzały pohamować pora
Za ziemię ruską, za rany Igora...
Suła srebrnemi nie ciecze już strzępy
K’ Perejasławiu; mętna Dźwina błocka
I wrzaski wrogów niesie do Połocka.
Izasław tylko sam jeden w tej toni
O hełm litewski ostrym mieczem dzwoni,
Sławą Wsesława swego zrównał dziada,
A sam pod szczyty czerwonemi pada:
Na błoń litewskie zwaliły go miecze,
Z krwawego błonia podniósł się i rzecze:
„Kruk swemi skrzydły kryje pułk książęcy,
„A zwierz krew liże“... Nie było tam więcéj
Ni Brzetysława, ni Wsewłoda brata,
Sam jeden duszą perłową ulata
Z chrobrego ciała, przez złote gardziele.
Ucichła wrzawa, zamarło wesele...
Wojenne trąby otrąbiają Grodno.
Ty Jarosławie! wy wnuki Wsesława!
Zniżcie sztandary, rzućcie broń niegodną,