Strona:Obraz literatury powszechnej tom I.djvu/514

Ta strona została skorygowana.
—   500   —


2

Czy wiesz, kto duchów podczaszym?
Wiesz, jakie duchów napoje?
Podczaszym Allah nasz wielki,
Napój — znicestwienia zdroje.
Chłoń w siebie napój zachwytu,
Płoń w wielkim miłości żarze,
Kroplo, spragniona nicestwa,
W morza szerokim obszarze!
Biesiadnym świat cały stołem,
Każde stworzenie puharem:
Bóg trzyma puhar w swej ręce,
Pragnienia my płoniem pożarem.
Pijaną winna być mądrość,
Jeśli ku niebu wystrzeli;
Pijaną ziemia i niebo,
W niebie pijani anieli!

(J. Szujski).

IV. Moslicheddin Saadi.
Gulistan (Ogród różany).
Jestto zbiór powiastek, dykteryjek, anegdot, przysłów, sentencyj i t. p. utworów dydaktycznych, opowiedzianych prozą i przeplatanych wierszykami perskimi lub arabskimi. Saadi zgrupował je w ośm rozdziałów, traktujących o obyczajach monarchów, o charakterach derwiszów, o zaletach przestawania na małem, o użyteczności milczenia, o miłości i młodości, o niedołęstwie i starości, o wpływie wychowania i wreszcie o prawidłach przyzwoitości w towarzystwie. Dzieło to było dwukrotnie tłómaczone na język polski: przez Samuela Otwinowskiego, dokonane w r. 1625, lecz wydane dopiero w 1878, i przez W. z Bibersteina Kazimirskiego (Paryż, 1876), z obszernym wstępem i licznymi komentarzami.
1

O jednym królu słyszałem, że raz skinieniem ręki pewnego jeńca na śmierć skazał. W tem położeniu rozpaczy, nieborak, w języku swojego narodu jął na króla obelgi miotać i nie do rzeczy prawić zaczął; powiadają albowiem mędrcy, że kto o życiu zrozpaczy, to, co ma na sercu, wypowie.

Wiersz perski.  Gdy przemoc ciśnie a ucieczki niema,
Ręka za koniec ostrej szabli chwyta.

Wiersz arabski.  Kiedy człowiek rozpacza, język ma niesforny,
Tak kot, kiedy znękany, na psa się nasroży.

Król zapytał: „Co to on mówi?“ Jeden z wezyrów, człowiek miły, rzekł: „Panie, on mówi: A ci co gniew w sobie tłumią i przebaczają ludziom — zaprawdę Bóg lubi dobrze czyniących[1]“. Litość wzięła króla nad jeńcem i krwi jego zaniechał. Inny jednak wezyr, przeciwnej tamtemu natury, odezwał się: „Ludziom naszego rzędu nie przystoi wobec królów jedno słowa prawdy mówić. Ten oto jeniec lżył królowi i nieprzyzwoitości prawił“. Król na te słowa zmarszczył się i rzekł: „Mnie to kłamstwo
  1. Cytata z Koranu, którą mahometanie zwykli rozbrajać zagniewanych zwierzchników.