Moje oczy cię szukają. Szukam cię, by cię zobaczyć.
Widzieć cię, to szczęście moje, to szczęście moje!
O! przybądź do tej, która cię kocha!
Nie oddalaj się ode mnie!...
Bogowie i ludzie zwracają swe oblicza ku tobie,
By cię opłakiwać.
Do nas zwróć twarz twą,
O mistrzu nasz, nasz panie!
Widzieć oblicze twe jest to życie dla nas.
Niech się twe oblicze nie odwraca od nas....
Spozierać na nie — to radość nasza, o Panie!
Serce nasze tylko wtedy radość czuje....
Ty przychodzisz do nas z podróży twej,
By rozdać wodę twej duszy,
Dostarczyć chleba istoty twej,
Ożywić bogów, ożywić ludzi.
Ludzie umierają od czasów Ra[1] i młodzi przychodzą na ich miejsce.
Każde nozdrze tylko raz wciąga powiew jutrzenki.
Wszyscy zrodzeni z kobiet idą w dół na swe miejsce.
Pomnij o radości, aż przyjdzie dzień podróży,
Kiedy zbliżymy się do ziemi, która kocha milczenie.
Oto skończyli swe istnienie... zwykły los ludzi...
I są, jakby nigdy nie byli się porodzili...
Żadne pomniki budowlane Egiptu nie wystarczają mu,
A tymczasem miejsce spoczynku jest jedynem jego bogactwem.
Ani jedna chwila nie mogła być przydana do jego życia....
Pomnij o dniu, w którym i ty także wyruszysz do bramy,
Do której się wchodzi, aby nie wrócić już nigdy.
Bądź przeto sprawiedliwym, nienawidź przestępstwa,
Gdyż ten tylko, co kocha sprawiedliwość, będzie błogosławion.
Tchórz i odważny nie uciekną przed grobem;
Nędzarz i mocarz są sobie równi....
- ↑ Ra, syn Ptaha, najwyższego boga Egipcyan.