Strona:Obraz literatury powszechnej tom I.djvu/85

Ta strona została skorygowana.




Świat klasyczny.

1. HELLENOWIE (GRECY).

I. Homer.
A. Iliada.
Po wezwaniu Muzy, ażeby opiewała klęski Achejczyków, wskutek gniewu najdzielniejszego bohatera Achillesa wynikłe, poeta podaje powód tego gniewu. W jednej ze swych wycieczek wojennych Achejczycy (Danaje), oblegający Ilion (Troję), zabrali w niewolę córkę Chryzesa, kapłana Apollinowego, i oddali ją naczelnemu wodzowi swemu, Agamemnonowi. Chryzes przybył do obozu i błagał Achejczyków o wydanie córki, ofiarując bogaty okup; lecz Agamemnon próśb nie wysłuchał i groźnie Chryzesa z niczem odprawił. Ten uprosił Apollina, ażeby Achejczyków ognistemi swemi strzałami poraził. Apollo:

Wysłuchał go łaskawie, zstąpił gniewny z nieba,
Z łukiem swoim, kołczanem; na ramionach strzały
W bystrym biegu strasznemi szczęki przerażały.
Idzie jak noc posępny: siadł zdala, łuk spina;
Leci strzała i świszcząc powietrze rozcina.
Okropnym brzmiąc łuk jękiem, psy strzela i muły;
Wnet zgubne jego razy Achiwy poczuły.
Palą się bezprzestannie smutne trupów stosy.
Przez dziewięć dni na wojsko śmiertelne szły ciosy.

(Fr. Ks. Dmochowski).
Dnia dziesiątego Achilles z natchnienia bogini Hery (Junony), której żal było miłych jej Achejczyków, zwołuje lud cały dla narady nad zapobieżeniem klęsce. Wieszczek Kalchas objaśnia przyczynę nieszczęścia: była nią obraza Chryzesa; ażeby ją usunąć, trzeba Chryzejdę zwrócić ojcu i przebłagać Apollina. Agamemnon uczynić tego nie chce; powstaje kłótnia między nim a Achillesem, który zdanie Kalchasa popierał.

Nie myśl, boski Achillu, że w pole się dam wyprowadzić.
Chociażeś dzielny, lecz mnie nie oszukasz, nie otumanisz,
Chcesz więc sam się jedynie radować nagrodą zaszczytną,
Mnie zaś każesz Chryzejdy się pozbyć, z niczem pozostać.
Albo mi wnet Achajanie uczynią zadość i wynajdą
Inną nagrodę i sercu ucieszną i tej-że wartości,
Lub gdy nie, to zabiorę ją sam, poniewoli ją wezmę.
Twoją, Achillu, Odysa lub Telamończyka nagrodę
Wezmę do siebie, a ten się rozgniewa, do kogo przybędę.