Strona:Obraz literatury powszechnej tom II.djvu/154

Ta strona została przepisana.
—   150   —

Filint.  Więc pójdźmy.
Alcest.  Chyba rozkaz da mi król wszechwładny,
Żebym pochwalił wiersze bez wartości żadnéj;
Inaczej, a tem zdaniem przy wszystkich się szczycę,
Skazałbym ich autora wprost na szubienicę
(Do Klitandra i Akasta, którzy się śmieją).
A znów nie wiem, z czego się panowie śmiejecie,
Bo to wcale nie śmieszne.
Celimena  (do Alcesta).Idźże już pan przecie.
Alcest.  Idę więc, niechaj panią bawią swą rozmową;
Ale wrócę i dyskurs rozpocznę na nowo.


Ale Celimena ma współzawodniczkę. Jest nią Arsynoe, która chętnie oddałaby swą rękę Alcestowi. Powodowana tem wyrachowaniem i zazdrością, przestrzega ona Alcesta, że Celimena go zdradza; na potwierdzenie słów swoich składa mu w ręce piśmienne dowody. Alcest nie posiada się z oburzenia na zdradę i obłudę kochanki. (Akt IV, scena 3).


Celimena  W taki się dziwny sposób pan odzywasz do mnie,
Jak gdybyś już naprawdę mówił nieprzytomnie,
Alcest.  Tak jest, rozum i spokój już odemnie stronią,
Odkąd truciznę wlałaś mi powabną dłonią
I odkąd zaślepiony w tobie sercem całem,
Na nieszczęście twe zdradne wdzięki ukochałem.
Celimena  Lecz dajże się rozejrzeć w tym dziwnym słów tłumie.
Gdzież zdrada?
Alcest.  Jakże serce twe udawać umie!
Ale wnet się wykryje twa niewiara cala.
Patrz, przed tobą list oto, coś sama pisała.
Sama treść tego pisma obwinia cię zdrożna.
Jestto świadek, którego wyprzeć się nie można.
Celimena  Więc ten list jest powodem twego oburzenia?
Alcest.  Czyliż możesz nań patrzeć bez zarumienienia?
Celimena  Jeszcze tu do rumieńców nie widzę przyczyny!
Alcest.  A więc zdradliwie własnej wypierasz się winy,
Wypierasz się swojego pisma i pieczęci?
Celimena  Wcale nie; wypierać się żadnej nie mam chęci.
To ja ten list pisałam.
Alcest.  A więc oczywiście
Zdradziłaś mnie. Wszak tego dowody są w liście!
Celimena  Doprawdy dziwny sposób masz rozumowania.
Alcest. A więc i to do szczerych wyznań cię nie skłania?
Wszak ten list do Oronta? A osnowa cała
Dowodzi, żeś mnie ciągle dla niego zdradzała.
Celimena  Do Oronta? Któż ci rzekł, że ten list do niego?
Alcest.  Tacy, co mnie od zdrady i zawodów strzegą.
Lecz choćby do innego ten list był pisany,
Czyliż mniej krwawe zada sercu memu rany,
A ty czyż niewinniejszą stać się możesz przeto?