Strona:Obraz literatury powszechnej tom II.djvu/173

Ta strona została przepisana.
—   169   —

A gdy z zmyślonych zbrodni sklecą mą naganę,
Pomszczę się, lecz jak? Oto cnotliwszym się stanę.
Pójdź za moim przykładem...
Mniejsza o to, że tłuszcza głupców łaje, krzyczy
I w słodycz rymów twoich przylewa goryczy.
Przyda-ż co dziełom naszym, że je Perrin chwali?
Że się na nie czczy autor „Jonasza“ nie żali?
Szkodzi-ż, że Linière jad swój na nie miota
Albo je gani suchy tłómacz Amyota?[1])
Byle tylko wartości ich luba ponęta
Wabiła do czytania lud, miasta, książęta;
Byleby im król drogiej nie ubliżył chwili,
Condśmu się zdołały podobać w Chantilly,
Zabawiły Eughiena, Colberta, Vivonne’a...
Takim ja czytelnikom poświęcam me dzieła:
Lecz ćma żaków, co ciemność w swym podziale wzięła,
Co tylko brednie chwali i w nich sobie słodzi,
Niech idzie, gdzie w blizkości Brioché[2]) rej wodzi,
Bez względu na poety i weny znamiona
Uwielbiać i dziwić się mądrości Pradona[3]).
(J. Gorczyczewski).

»Satyry i listy« przełożył ks. Jan Gorczyczewski (2 tomy, Warszawa, 1802; 2 wyd. 1818); satyry wszystkie przystosował tłómacz do stosunków polskich. »Sztukę rymotwórczą« przełożył Maciuński (Warszawra, 1826) a przerobił F. Ks. Dmochowski (1788, 3-cie wyd. 1826).




XI. Jan de La Fontaine.[4]

Lampart i małpa.

Raz na kiermasz przywieziono
Lamparta z małpą uczoną;
W osobnych budach mieli zamieszkanie.
Lampart wołał: „Prosimy, panowie i panie!
Jest miejsce, kasa otwarta;
Nikt dotąd nie widział w świecie
Takiego, jak ja, lamparta!
Patrzcie, jak piękne futro mam na grzbiecie,
Jaki włos miękki, lśniący, giętki,
Upstrzony w pręgi i cętki“.

  1. Perrin, Jakób do Coras (autor „Jonasza“), Linière i Tallemand (tłómacz Amyota), są to poeci i literaci ówcześni.
  2. Kuglarz, który zabawiał pospólstwo maryonetkami.
  3. Poeta, autor „Fedry“, tragedyi małej wartości.
  4. Przypis własny Wikiźródeł Jean de La Fontaine.