Ta strona została przepisana.
— 422 —
Wszyscy staniem wokoło, a na dziękczynienie
Za wzięte dary słodkie uczynimy pienie,
Potem stół posypawszy kwieciem, jeść ofiarę
Upieczoną będziemy i pić wino stare...
(A. Naruszewicz).
Prócz Naruszewicza, który kilka sielanek Gessnera przełożył, mamy cały ich tom w tłómaczeniu Chodaniego (Warszawa, 1800), oraz »Śmierć Abla« w 5 pieśniach przełożona przez Jacka Przybylskiego (Kraków, 1797, 1800), »Pierwszy żeglarz« w przekł. Kajetana Kwiatkowskiego (Warszawa, 1809).
XIII. Krzysztof Marcin Wieland.
Oberon.
Jestto poemat zlekka żartobliwy w 12 pieśniach, pisany oktawami, a opiewający przygody rycerza Huona z czasów Karola Wielkiego, Huon zabił przypadkiem syna cesarskiego; za to ma wedrzeć się na dwór Kalifa Bagdadu, ściąć głowę temu, kto siedzieć będzie po lewicy gospodarza, trzykrotnie ucałować wobec wszystkich córkę Kalifa, wyrwać temuż cztery zęby i garść włosów z siwej jego brody. Huon, przybywszy do Azyi, w grocie pewnej spotyka dawnego sługę ojca swego, Szerazmina, który pomimo starości postanawia mu towarzyszyć w jego niebezpiecznej wyprawie. Wtem śpieszy im z pomocą bożek elfów Oberon, który poróżniwszy się z żoną swoją Tytanią, zaprzysiągł, iż póty się z nią nie pogodzi, póki nie znajdzie zakochanej pary, któraby wolała śmierć nad rozłąkę. Przewidując on taką parę w Huonie i córce Kalifa, daje rycerzowi róg cudowny, którego słabe dźwięki zmuszają wszystkich do tańca, a mocne przyzywają Oberona, gdziekolwiekby się znajdował, Huon i córka Kalifa Recya zapłonęli ku sobie miłością w sennem widzeniu. Gdy rycerz dostał się do komnat władcy saraceńskiego, na lewicy jego siedział nienawistny Recyi jej narzeczony, który też śmiercią przypłacił swoje pretensye; kiedy rozgniewani Saraceni chcieli się rzucić na Huona, dźwięk jego rogu zmusił ich do pomimowolnych tańców. Oberon wziął na siebie troskę o zęby i garść włosów z brody Kalifa; on też dostarczył Huonowi i Recyi czarodziejskiego powozu, którym odjeżdżają z Bagdadu; on też odprowadził ich na okręt. Na morzu doświadczają wielu nieszczęść: burza wyrzuca ich na wyspę bezludną, gdzie Recya wydaje na świat syna; chwytają ją rozbójnicy morscy i wywożą do Tunisu, do haremu Almansora; przybywa tam i Huon, ażeby odzyskać żonę; a gdy małżonkowie po przejściu wielu bolesnych przygód wolą śmierć na stosie niż rozłąkę, Oberon godzi się z Tytanią i ocala kochającą się parę w chwili największego niebezpieczeństwa. Wreszcie Huon z żoną przybywają na dwór Karola Wielkiego.
...........Padyszach się złości.
Darmo na wszystkie boki Huon stalą błyska,
Wszystko wre na rozkazy jego wysokości;
Biedną sułtankę napadają mdłości.
Ach! czernie ją ratować? stąd i stąd śmierć blizka!
Tylko róg pozostaje ze słoniowej kości!
Huon czemprędzej weźmie go do dłoni,
I w róg leciuchnem tchnieniem donośnie zadzwoni.
Na to hasło z rąk wszystkim wypadły kindżały,
Razem pięty o pięty w takt hołupca dały.