............
Pierworodnym synem
Ja — niezrodzonych, stworzonych, — jam pierwszą
Jest latoroślą pierwszej pary w świecie.
Pierwsze na ziemi ludzkie jestem dziecię
I pierwszym byłem tu rokoszaninem.
Mną dzieje świata zostały otwarte,
Krwawo ich pierwszą zapisałem kartę.
Mnie to wprowadzić na świat było dano
Śmierć w nim nieznaną, ani przeczuwaną:
Wybiłem bramę jej przez serce brata...
Wpadła — i odtąd grasuje, jak jędza;
Jej niewolnikiem, co żywe wśród świata,
Mnie tylko — żem ją wwiódł na świat — oszczędza,
Na dank, na karę; nieraz jej wołałem
Z rozpacznym krzykiem, ze skruchą gorącą,
I zjawiała się, z twarzą chichoczącą,
Potwór, jakiego słowem nie wystawię....
A gdym ją błagał, by mnie wzięła z ziemi,
Odrzekła, szydząc: „Nie! — ciebie zostawię!
W ogólnej zmianie — ty pozostań trwałym,
Bądź nieśmiertelnym — między śmiertelnemi!
Asbestem w ogniu, korkiem w nurcie rwistym,
Skrzydłem w powietrzu, w ziemi dyamentem,
I wpośród ludzi pielgrzymem wieczystym!
Wysoko, w górze, nad wieków kurzawą,
Stąpaj po sznurze żywota napiętym,
Z czeluścią śmierci na lewo i prawo
I nie ruń — chociaż cię zawrót ogarnie!“
Tutaj zniknęła. — I patrz — tę męczarnię
Ludzkości, — która napół nieświadomie,
Za niejasnego popędem pragnienia,
Przez wieki dąży do mety wytchnienia —
Wtłoczono na mnie, w joj całym ogromie,
Abym przez wieki dźwigał ją świadomie!
Cóż się na ziemski byt tu nie zacieka?
Wściekłość żywiołów godzi na człowieka,
Zwierzę go kąsa — żuk i robak toczy,
Kwiat nawet jadem poi go uroczy:
Mnie tylko szczędzi wszystko, — mnie jedynie!
Czas — jad powolny — od którego ginie
Twór wszelki — mnie się jednego nie czepi!
............
„W ogólnej zmianie — ty pozostań trwałym,
Bądź nieśmiertelnym, między śmiertelnemi!“
Wyrzekła do mnie Śmierć w przekleństwie swojem.
I ulgą była mi w nieszczęściu mojem —
Ta pycha, z którą się naigrawałem
Strona:Obraz literatury powszechnej tom II.djvu/503
Ta strona została przepisana.
— 499 —