Strona:Obraz literatury powszechnej tom II.djvu/550

Ta strona została przepisana.
—   546   —
VII. Władysław Menczetić.
Skarga Pradmiła na wilę.

Miłość — płomień, co się w życiu
Z najlepszego ognia rodzi,
Gdy w serc ludzkich tli ukryciu,
Wsze szlachetne myśli płodzi.
Miłość wszelkie dobra dzieli,
Przez nią pokój w duszy gości,
Jako w raju się weseli,
Kto się podda cnej miłości.
Przed nią niknie zapęd złości,
A na ziemię pada pycha,
Gasną ognie zawziętości
I niezgody wrzawa zcicha.
Moc jej dziwna wszędy sięga,
Budząc słodko tych, co drzemią,
Wszystkiem włada jej potęga,
Niebom, piekłem, morzem, ziemią.
............
Miłość w jeden okrąg spaja
Słońce, gwiazdy, niebo całe,
Dla niej ziemia się przystraja,
Wdziewa szaty swe wspaniałe.
Czy to ryba w morzu pływa,
Czy w powietrzu ptak przelata,
Do miłości wszystko wzywa,
Cobądż żyje wpośród świata.
Powój w wiotkie swe ramiona
Drogą sobie gałąź chwyta,
Do wrzącego tuli łona,
Gdzie tli miłość niespożyta.
Krasa niebios ziemię mami,
Ginie zdjęta dziwnem drżeniem,
Dla nich stroi się różami,
Tkliwem wabiąc je spojrzeniem.
Okazując, jak szalenie
Niebios nęcą ją uroki,
Z głębin czysto śle westchnienie
Pod błękitów strop wysoki.
Miłość srodze morze dręczy;
Z jego głębin dziwne głosy,
Gdy ponuro szemrze, jęczy,
Idą w górę pod niebiosy.
Niemniej niebo dla tej ziemi
Miłość w czystem nosi łonie
I płomieńmi wieczystemi
Od wiek wieków dla niej płonie.
Gwiazd tysiącem się wpatruje
W swej kochanki lica śliczne,
I swą radość okazuje
Przez uśmiechy błyskawiczne.
Gdy ogarnia je zwątpienie
Tchnieniem srogiem, a kryjomem,
Deszczem leje łez strumienie,
Wzdycha ciężko strasznym gromem.
(Br. Grabowski).


VIII. Mikołaj i Piotr Zrinsky.
Z „Oblężenia Sigetu“.

Jeżeli ty ufasz w pomoc Niemców, banie,
Co się z Zrińskim stało, i z tobą się stanie.
Wierz Niemcowi tyle, ile w zimie słońcu,
Już nie będzie ciebie, gdy się zbierze w końcu.
To najlepiej ujrzy twoje własne oko,
Żeby cię rad widział pod ziemią głęboką.
Tak jak szabla życie daje, nie zabija,
Tak z szczerego serca Niemiec tobie sprzyja.
Każdy o przyjaźni niemieckiej się dowie,
Dała się we znaki dobrze Węgrzynowi,
Chorwat zawsze wierny ma jej już po uszy,
Widzi, ile bieda jego Niemca wzruszy.