Zginie, utonie — serce drży we mnie,
Kto bez nadziei kocha daremnie,
Niech się nie puszcza za nim w te ciemnie.
(Bronisław Grabowski).
Ostry ból mą duszą chwieje,
Kiedy wspomnę nasze dzieje,
Nikt ich nie zna, jak świat cały,
Nikt im nie da wieńca chwały.
Innych ludów sławne czyny
Marmur głosi i wawrzyny,
O nas tylko ani słowa
Pamięć wieków nie zachowa.
Kto wspomina dzisiaj sobie
Tych, co dawno legli w grobie?
Marny prawnuk przez grób kroczy,
Co niesławnych dziadów tłoczy.
Gdy godzina nam wybije,
Czarna ziemia nas pokryje;
Kto się będzie o nas pytał?
Nasze dzieje z chlubą czytał?
Ród za rodem żyją, giną,
Tak ojczyste dzieje płyną;
Nikt ich nie zna, jak świat cały,
Nikt im nie da wieńca chwały.
(Bronisław Grabowski).
Stracony został raj nasz cudny, święty!
Wygnana płacze dziatwa Adamowa,
Prosi i błaga u bramy zamkniętéj,
By litościwie otwarł ją Jehowa.
Ludzkości głupia, czemu znosisz mękę?
Do dzieła żwawo przyłóż swoją rękę!
Pierwotne czucie niechaj się ocuci,
A raj pierwotny znów do ciebie wróci.
(Bronisław Grabowski).
Młodzi podróżni trzej idą społem
Po równej drodze w polu wesołem.
Już wiła Wiosna chodzi po świecie,
Kwiat różnobarwny błyszczy przy kwiecie.
— Co za kraj! mówi jeden w zachwycie,
Czy drugi taki w świecie ujrzycie?
A drugi mówi: — Między wszystkiemi
Krajami tyś nam rajem na ziemi.
Lecz jeszcze droższy od ciebie, raju,
Ten naród, który mieszka w tym kraju.
A trzeci milczy — łzy z oczu płyną.
Ból czy toż radość tych łez przyczyną?
(Bronisław Grabowski).