Strona:Ochorowicz, Junosza - Listy. Do przyszłej narzeczonej. Do cudzej żony.djvu/56

Ta strona została skorygowana.

dla zajęć domowych mogła być rozrywką, a w potrzebie i źródłem zarobku.
W kwestyi majątkowej jestem za zupełnem oddzieleniem kapitałów żony i męża. Ponieważ jednak małżeństwo jest spółką, wolno obojgu częściowo i za wspólną zgodą używać własnych funduszów na cele, wymagające większego nakładu, ale stałem źródłem utrzymania powinien być tylko dochód męża i procent od kapitału żony. W ten tylko sposób może być ta ostatnia zabezpieczona od nędzy, gdy mąż wskutek nieprzewidzianych okoliczności, albo wskutek zagalopowania się w przedsiębiorstwach, nieraz bez żadnej złej woli, straci wszystko. Ograniczanie się więc rozsądne w użyciu posagu przez męża, jest konieczne, i za takie też uznane być powinno przez prawo zwyczajowe. Gdyby było powszechnem, nie byłoby przedewszystkiem tylu małżeństw dla pieniędzy tylko, na czem się kobiety zwykle za późno dopiero poznają — i nie byłoby tylu bankructw strasznych, jedynie przez nierozważne użycie posagu spowodowanych. Smutna to już bardzo okoliczność, jeżeli mąż potrzebuje obdłużać kapitały żony, żądając jej poręczenia lub pieniędzy — można ją tolerować, o ile w danej chwili stanowi jedynie ratunek, ale trzeba jej unikać zawczasu przez rozważny rozkład wydatków.
Cóż powiedzieć, jeśli już nie mąż, który, utrzy-