poddanych. W niecałe trzy tygodnie po ślubie, w ciągu których jak opisywał ambasador francuzki, Le Croc, używała tak wielkiego szczęścia, że ciągle miała w oczach łzy, a na ustach pragnienie śmierci, a raz nawet nie zawahała się głośno domagać noża, aby nim przeciąć nić swego życia, w niecałe trzy, powtarzam, tygodnie po ślubie, dobrze życzący jej Earl of Argyl, przysłał jej zawiadomienie, że w Holy-rood nie może czuć się nadal bezpieczną. Jakoż w dniu 6 czerwca tegoż roku, opuszcza ona z Bothwelem mury zamku, przenosi się do Borthwick, zkąd w kilka dni potem, przebrana za pazia, do Dunbar, ale widząc, że wobec strasznego oburzenia na Bothwela, na nic nie przyda się ten niecny związek, który i tak nie posiał, gdyż posiać niestety nie mógł, na drodze jej życia róż, wyrzeka się publicznie swojego nowego małżonka i wzywa panów Szkocyi, by przyszli ją uwolnić z jego niewoli. Na pagórku tedy Carbery, niedaleko Musselbourghu, w dniu 15 czerwca 1567 r., a więc w okrągły miesiąc po niefortunnym ślubie, łączy się ona z wojskami tych ostatnich, podczas gdy Bothwell, ucieka na Północ Szkocyi i tam zostaje rozbójnikiem morskim na archipelagu wysp Orkney. Ale dostawszy się w ręce panów swej rady, nie wydostaje się już z nich nigdy. Wiozą ją oni niby niewolnicę do Edynburga, wystawiają tam na szyderstwo i przekleństwa
Strona:Odgłosy Szkocyi.djvu/227
Ta strona została uwierzytelniona.
— 219 —