cznego materyału, z któregoby praca ludzka nie mogła zrobić tego, co chce!... Altana korkowa, będąca great attraction w tym dziale, jest wysoką na 10, a szeroką na 12 stóp. Królem, że się tak wyrażę korkowym, jest p. Rankin, mający składy w Glazgowie i Lizbonie, i zaopatrujący w korki świat cały. W swoich fabrykach zajmuje on 200 ludzi codziennie, a roczne jego dochody liczą na miljony. Król więc ten, prawdziwie po królewsku wystąpił i królewskie odbiera hołdy.
Na drzwiami korytarzy 23, 24, 25 i 27 stoi napis: „Foreign Exhibits“ (okazy cudzoziemskie). Tyle się napatrzyliśmy na tej wystawie wystawcom angielskim, że z zadowoleniem wchodzimy pod dach, gdzie czuć przyjemny powiew obcy. Przestępujemy więc próg ostatniego z tych korytarzy i znajdujemy się oko w oko z Francyą, która tu ustawiła szkła i galanterje kobiece.
Choćbyś nie wiedział, że to jest Francya, poznałbyś to odrazu. Ileż tu smaku, ile piękna na każdym kroku! Zaiste, chodząc po tym dziale, widzi się całą wyższość Francyi nad Anglją w tym względzie, a na usta samo wychodzi pytanie, co sprawiło, że wązki pas morza, rozdzielający te dwa kraje od siebie, wyżłobił tak wielką przepaść w dziedzinie gustu pomiędzy nimi? Oprócz Francyi inne kraje
Strona:Odgłosy Szkocyi.djvu/273
Ta strona została uwierzytelniona.
— 264 —