przedewszystkiem językiem śpiewu i poezyi angielskiej, i w szeregu języków tego kraju odgrywa tę rolę, co dorycki dyalekt w Grecyi. A choć Szkot mówi nim przez nos i twardo, jest on przecież językiem najmiększym bez wątpienia ze wszystkich, jakimi mówi cała Północ
Europy.
Język staroszkocki posiada bardzo bogatą, zwłaszcza też w dziale poezyi literaturę, i Szkoci z dumą wspominają Ossyana, jako pierwszego swego narodowego poetę. Pieśni Ossyana, zachowały się też najczyściej do dziś w górach Kaledonii, choć bezsprzecznie Irlandya więcej ma może do nich od Szkocyi prawa.
Od daty połączenia się Szkocyi z Anglją, język angielski, który już i przedtem czynił powolne zabory w tym kraju, zdobył sobie coraz więcej gruntu, i dziś mówi nim tu każdy. Wprawdzie na północy i na wyspach, do dziś zachowały się dawne narzecza, ale i tam liczne szkoły rozprzestrzeniają między ludem znajomość angielszczyzny, która za jakie sto lat zapanuje i tam niepodzielnie. Język jednak angielski w Szkocyi, nie jest zupełnie takim jak w Anglii, i wsłuchać się w niego dobrze czas dłuższy trzeba, aby go dokładnie zrozumieć. Doświadczyłem tego na sobie, będąc w teatrze w Edynburgu na „Pani Jeziora“, i gdybym nie znał był z czytania tego dzieła, ze sceny niewiele mógłbym
Strona:Odgłosy Szkocyi.djvu/319
Ta strona została uwierzytelniona.
— 310 —