źnie milczenie cmentarza. Istotnie, spokojnie tu, jak na cmentarzu, namiętności i żądze dawnych czasów, jak na cmentarzu radości i troski zmarłych ludzi, - zamknięte i ziemią są przysypane, wszystko śpi, jak poeta powiada, snem nieprzespanym, wszystko z życiem wspólnego nic nie ma. I potrzeba zaiste czegoś niezwykłego, aby wlać krew w te tu skamieniałe już żyły, i potrzeba dotknięcia przeszłości, aby z tych wygasłych żużli wyleciała iskra życia. Ale i wtedy krew ta do krwi trupa więcej podobną będzie, a iskra ta płomień zaledwie gasnącej lampy przypomni. Co bo raz zamarło, zamarło już na wieki i tylko pieśń i fantazya poety mogą nadać temu sztuczny ogień.
Najciekawszymi budynkami na High-street, są bezsprzecznie St. Giles's church i gmach parlamentu. Pierwszy z nich starszy, a że co więcej poświęcony jest chwale Pana, przeto należy mu się pierwsze miejsce.
Jak wszystkie kościoły średniowieczne, jak Stefan w Wiedniu i św. Paweł w Londynie, tak i kościół St. Giles w Edynburgu, stoi w dość zaciśniętem miejscu. Stare miasta szły w górę, ale nie w przestrzeń, a architekt pracujący dla uczczenia Boga, nie dbał o to, że ludzie z dalszej perspektywy przyjrzeć się dziełu jego nie będą mogli. Więc tworzył bez pretensyi w pokorze ducha i tworzył prawdziwe arcydzieła,
Strona:Odgłosy Szkocyi.djvu/79
Ta strona została uwierzytelniona.
— 73 —