Strona:Ogród życia (Zbierzchowski).djvu/015

Ta strona została uwierzytelniona.

CHCIAŁBYM MIEĆ MAŁY SKLEPIK
Z ZABAWKAMI




Chciałbym mieć mały sklepik z zabawkami
Nad jakąś rzeką i przy jakimś moście,
Przez który ludzie przechodzą codziennie,
Wracając z pracy.
 
Chciałbym mieć mały kramik z zabawkami
Dla starszych dzieci, których życie smutne
I za któremi, jak natretny żebrak,
Troska się wlecze.

Nawet największy biedak lub mizerak
Mógłby do niego wstąpić po sprawunek,
Bo w moim sklepie groszby kosztowała
Każda zabawka.

Temu kto dawno już się śmiać zapomniał,
Dałbym pajaca z tak zabawną twarzą,
Że w pustce serca znówby zatrzepotał
Motyl uśmiechu.

Dla tych co próżno marzą o podróżach,
Miałbym okręcik z łupiny orzecha,
Który w marzeniu wiózłby ich do krain
Wysp koralowych.