Strona:Ogród życia (Zbierzchowski).djvu/121

Ta strona została uwierzytelniona.

ROZMYŚLANIA



Rzeczywistości każdy z nas się trzyma
Wierząc, że wszechświat jest wieczystym ruchem,
Choć tego ruchu nie widzi oczyma
I gwiazd obrotu nie złowi swem uchem.

Gdzież zatem pewność, że to co widzimy
Na naszym świecie istnieje istotnie?
Gdzie podziewają się błękitne dymy
I chmurka, niebem płynąca samotnie?

I wieczna krzywda i męka człowieka
I te łzy gorzkie, których nikt nie otarł —
Czy w piach wsiąkają, jak podziemna rzeka,
Do której źródeł nigdy nikt nie dotarł?

A może wszystko to jest snem jedynie
Jakiegoś Boga na gwieździe dalekiej
I z ową chwilą przepadnie i zginie,
Gdy się przebudzi, otwarłszy powieki?