Strona:Ogród życia (Zbierzchowski).djvu/229

Ta strona została uwierzytelniona.

BIEDAKI WIOSNY



Zanim się zaczną lata bakchanalje,
Rozpłomienione czarem róż i maków,
Najbardziej kocham dwóch wiosny biedaków:
Braciszka fiołka i siostrę konwalję.
 
Natura przez swe wyroki tajemne,
Chociaż ma skalę kolorów ogromną,
Dała im szatę ubogą i skromną,
Dała im życie krótkie i przyziemne.

I tylko jedno dostały biedoty,
To czego nie ma żaden z ziemskich kwiatów;
Dwa najcudniejsze z wszystkich aromatów,
Konwalja: szczęścia, a fiołek: tęsknoty.